Przed Państwem, kolejna część stwarzanego na bieżąco przez Krzysztofa Szymoniaka cyklu 365. Archeologia Pamięci. Gniezno 2022. Dzisiejsza odsłona literacko-fotograficznego projektu z siódmym już – lipcowym tytułem.
„Tradycyjnie już po raz kolejny dziękuję wszystkim Czytelnikom za trud lektury mojego „dziennika wspomnień”. Aktualny, lipcowy odcinek zapisków w całości poświęcam ludziom, dzięki którym moje wrastanie w Gniezno okazało się drogą prowadzącą ku nowym celom i zadaniom. Nie o wszystkich, którzy zapisali się złotymi zgłoskami w mojej pamięci, mogę tu wspomnieć, bo to niemożliwe. Przede wszystkim pozwolę sobie przywołać tych, którzy – najczęściej nie wiedząc o tym – prostowali kręte ścieżki mojej młodzieńczej (ale i dorosłej) naiwności, głupoty i nieuzasadnionej wiary w czekające na mnie za rogiem życiowe i zawodowe sukcesy. Są to osoby nazywane przeze mnie cichymi przewodnikami, osoby istniejące i działające w gnieźnieńskich realiach, dzięki którym brałem kolejne lekcje od życia. Oni, owi cisi przewodnicy, widząc moją niekiedy durną szamotaninę z losem i własnymi ograniczeniami, nie skreślali mnie, nie spychali na margines. Być może dostrzegali we mnie coś, czego sam wtedy nie widziałem, być może uznawali to coś za wartość, którą trzeba ocalić, by ten kiepsko latający ptasior mógł kiedyś odbyć kurs prawdziwego latania. Zapraszam do lektury. W lipcowym odcinku ilustracjami są portrety mieszkańców Gniezna, portrety przygodne, okazjonalne, inscenizowane i reportażowe, niekiedy anonimowe, ale zawsze wykonane za zgodą tych, którzy pojawili się przed obiektywem mojego aparatu.”
Kolejne części znajdziesz tutaj.