Literatura pomaga rozmawiać na trudne tematy

Do dzieci docierają nieuchronnie wieści o tym, co dzieje się w dorosłym świecie. Bywa, że budzą one lęk. Bardzo blisko nas toczy się wojna. W dziecięcym oddziale przy Mieszka I został już przygotowany podręczny zbiór książek pozwalających wprowadzić najmłodszych w trudny temat, jakim jest jej wpływ na życie dzieci.

Książka może być punktem wyjścia do jednej z najważniejszych rozmów, jakie możemy odbyć z naszymi dziećmi. Warto skorzystać z tej pomocy, dysponujemy naprawdę wartościowymi pozycjami literackimi.

 

Czytanie krzepi!

Niech to będzie czwartek tłusty jak sześć grubych tomów „Mojej walki” Knausgårda i słodki jak cała „Cukiernia pod Amorem” Gutowskiej-Adamczyk. Dzisiejszy dylemat: pączki czy faworki? uznajemy za równie trudno rozstrzygalny, jak wybór między Mickiewiczem a Słowackim!

Pamiętajcie, czytanie krzepi! Warto sobie osłodzić ten czwartek – i kolejne dni – wizytą w bibliotece! Pamiętajcie o literaturze ukraińskiej, którą znajdziecie w naszej bibliotece. A na zdjęciu książka wspaniałej ukraińskiej pisarki i poetki Marii Matios.

„Apetyt na książkę” o kawie i jej zaletach

Pobudzający aromat kawy unosił się nad uczestniczkami spotkania klubu „Apetyt na książkę”. Zazwyczaj kawa jest dopełnieniem słodkiego poczęstunku, którym raczą się klubowiczki. Tym razem kawa była główną gwiazdą spotkania i bohaterką lektur.

Czy wiedzieliście, że kawa spowalnia proces starzenia, poprawia koncentrację, redukuje zmęczenie i poprawia nastrój? Ma również korzystny wpływ na układ krążenia, zmniejsza ryzyko wystąpienia demencji, choroby Alzheimera, Parkinsona i ryzyko pojawienia się chorób nowotworowych – to wyniki najnowszych badań naukowych. Zresztą kawa nadal jest substancją nie do końca poznaną i badaną.

Kawa pojawiła się także w roli domowego specyfiku, który można wykorzystać w celach kosmetycznych (np. peeling) czy w uprawie kwiatów doniczkowych (jako nawóz).

Temat okazał się mieć wiele wątków. A uczestniczki płynnie przechodziły od mocy substancji – która kawa ma najwięcej kofeiny? – po zagadnienia natury praktycznej – jaką kawę najlepiej parzyć w ekspresie? Od Cold Brew po cappuccino – dzielono się zarówno wyznaniami na temat ulubionych rodzajów czarnego napoju, jak i samym naparem.

Za miesiąc tematem dyskusji będzie drugi najpopularniejszy w Polsce, ale i na świecie napój, czyli herbata. Na spotkanie zapraszamy 17 marca o godz. 16.00 do Czytelni Biblioteki Głównej przy ul. Mieszka I 16.

 

 

Czytajmy o Ukrainie

Jak chyba wszyscy, z coraz większym niepokojem spoglądamy na sytuację u wschodnich sąsiadów. W ubiegłym roku, w ramach projektu Biblioteka Otwarta na Każdego, zakupiliśmy ponad 50 nowości dotyczących Ukrainy.

Wśród wielu tytułów, polecamy Wam bardzo interesujący wywiad z Anne Applebaum „Matka Polka”, który wbrew tytułowi, nie dotyczy wcale macierzyństwa. Applebaum jest cenioną dziennikarką, redaktorką i wykładowczynią, wśród jej zainteresowań są stosunki międzynarodowe, polityka wschodnia i Rosja. Za książkę „Gułag” w 2004 roku otrzymała Pulitzera. Jest autorką ważnej pozycji o wielkim głodzie na Ukrainie „Czerwony głód”. W rozmowie z Pawłem Potoroczynem, sprzed dwóch lat, tak mówiła o  Ukrainie i stosunkach polsko-ukraińskich.

„Wiesz, za co Ukraińcy mnie lubią? Myślę, że bardziej niż za „Czerwony głód lubią mnie za to, że chyba jako jedyna broniłam ich w 2014 roku, jak zaczęła się wojna. Dużo czasu spędziłam wtedy w Londynie. Znajdziesz tam licznych ekspertów od Rosji, ale od Ukrainy jest mniej. Teraz to się zmieniło, właśnie z powodu tej wojny, ale to było pięć lat temu. Z dobrą znajomością ukraińskiej historii i polityki w okolicy było naprawdę niewiele osób. I tak jak niechętnie chodzę do telewizji, tak wtedy nie wychodziłam ze studia CNN, BBC, Euronews, France 24, Deutsche Welle i co tam jeszcze. Opinia publiczna była zdezorientowana, mało kto rozumiał, co się właściwie dzieje na Ukrainie. Jacy separatyści? Jaki Donbas? A właściwie czym różnią się Ukraińcy od Rosjan? Większość ludzi, nawet tych, którzy mieli w pamięci pierwszy i drugi Majdan, myślała, że to jakaś kolejna, lokalna wojna domowa gdzieś na peryferiach. A ja wiedziałam dokładnie, co się dzieje, bo wyglądało to znajomo, ta stara taktyka KGB wysyłania fałszywych separatystów. Przecież robili to już wcześniej. I powtarzałam na okrągło we wszystkich stacjach telewizyjnych: oczywiście, że to nie są jacyś separatyści, tylko regularne rosyjskie wojsko, oczywiście, że to nie jest wojna domowa, tylko inwazja. Oczywiście że to klasyczna wojna hybrydowa – hybrydowa na kilku poziomach. Hybrydowa w takim sensie, że integruje taktyki „zielonych ludzików” z działaniami regularnych jednostek, i hybrydowa w takim sensie, że do napaści używasz nie tylko haubic i czołgów, ale internetu i telewizji, zajmujesz się tylko terytorium, ale zalewasz sieć dezyinformacją i kłamstwem, niby nie ma jeńców, ale stawiasz ich przed moskiewskim sądem. Niewielu ludzi wówczas to mówiło, a ja powtarzałam to na okrągło, prawie nie wychodziłam z telewizji. I wiem, że to właśnie wtedy tysiące Ukraińców zaczęło mnie śledzić na Twitterze.” 

Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego

Szneka z glancem do kawy, domowy gzik z obiadu, puchaty kociamber na kolanach, czy gzuby wybiegające zza winkla. Jeszcze inne, jak: wihajster, blubry, krychać – słowa zasłyszane na podwórku, podczas rodzinnych zjazdów, w domu dziadków. Nasz mały lokalny język – gwara. Element tożsamości, który coraz częściej znika z powszechnego użycia.
W Międzynarodowym Dniu Języka Ojczystego przypominamy, że powinien być powodem do dumy, swego rodzaju werbalną pamiątką po przodkach, którą należy pielęgnować. Aby o to zadbać trzeba gwarą mówić – to najlepszy sposób na zachowanie go w przyszłości. Pomocne mogą być książki napisane przez autorów oddanych idei popularyzowania gwary całym sercem. Można je czytać samemu albo w towarzystwie – dzieci, znajomych, rodziny.
Dziś kila ujęć z książki Włodzimierza Bulikowskiego „Bądźma ludźmi, szak! Rzecz o gwarze gnieźnieńskiej” celem przypomnienia i polecenia. Książek o naszej gwarze mamy zdecydowanie więcej – zapraszamy do biblioteki i po nie.
Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego powstał, aby dopomóc w ochronie różnorodności językowej rozumianej jako dziedzictwo kulturowe. Jego data (21 lutego) upamiętnia wydarzenia w Bangladeszu, gdzie w 1952 roku pięciu studentów uniwersytetu w Dhace zginęło podczas demonstracji, w której domagano się nadania językowi bengalskiemu statusu języka urzędowego.

Mamy już 77 lat!

Dziś przyjmujemy życzenia urodzinowe!

Dokładnie 77 lat temu – 18 lutego 1945 roku – przy ul. Mieczysława 6 w Gnieźnie (dziś to ulica Mieszka I 15, gdzie mieści się Wypożyczalnia dla Dzieci) otwarto Świetlicę Czytelni Ludowej. Czyli właśnie dzisiejszą Bibliotekę Publiczną Miasta Gniezna.
Zapraszamy Was na krótki spacer po długiej historii gnieźnieńskiej książnicy. Ten wspomnieniowy film powstał dwa lata temu, z okazji naszego 75. jubileuszu.
https://www.youtube.com/watch?v=tTBbpdothrc

Już dziś zapraszamy na „Królewskie Gniezno Czyta 2022”

Chwalimy się! Nasz projekt „Królewskie Gniezno Czyta 2022” otrzymał dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z programu „Promocja czytelnictwa”!
To jeden z naszych sztandarowych projektów – to właśnie w jego ramach odbywa się co roku Piknik Czytelniczy oraz całoroczne warsztaty dla gnieźnieńskich szkół i przedszkoli! W tegorocznej edycji, obok stałych punktów, planujemy również sporo nowości i niespodzianek! A wszystko po to, by w Gnieźnie królowała książka i czytanie!
Zdjęcia z Pikniku: Dorian Kaczmarek

Eksperymenty i doświadczenia – doskonała zabawa dla dzieci i dorosłych

O ile w ostatnim poście odkrywaliśmy zdigitalizowany świat z książkowymi propozycjami ,,Bajkopomagajki” Klubu Książki dla Dzieci i Rodziców, tak dzisiaj BAZA Centrum Edukacji Kreatywnej podsunie Wam pomysł na miłe spędzenie czasu razem i rozstanie się choćby na moment z wirtualną przestrzenią.

Poznawanie świata poprzez eksperymenty i doświadczenia to doskonała zabawa dla dzieci i dorosłych.

Witajcie naukowcy! od czegoś trzeba zacząć. Dzięki fajnym propozycjom BAZY odkryjemy fizyczne i chemiczne tajemnice, jak codzienne rzeczy reagują na różne roztwory i warunki. Ten zbiór łatwych, bezpiecznych do wykonania eksperymentów z dostępnych składników, zapewni wam efekt WOW i wiele innych wrażeń, a przede wszystkim nauczycie się czegoś nowego.

Domowe eksperymenty to nie tylko olbrzymia dawka wiedzy, ale przede wszystkim radości. Dzieci poznają świat nauki, pobudzą wyobraźnię i nauczą się myśleć w nieszablonowy sposób. Jeśli komuś będzie mało nauki poprzez zabawę to zapraszamy do odwiedzin wszystkich placówek BPMG, gdzie możecie wypożyczyć wspaniałe książki o eksperymentach, doświadczeniach i stać się wspaniałymi badaczami otaczającego nas świata, a może w przyszłości stanie się to Waszą PASJĄ.
Odczarujmy mit nudnej nauki i zabawmy się razem z dziećmi w małych chemików.

Portret bez człowieka – o tytule „Cudze słowa” Wita Szostaka rozmawiał Klub Dyskusji o Książce

Ostatnia powieść Wita Szostaka, a właściwie Dobrosława Kota, intryguje najpierw okładką. To biała kartka z wykreślonymi (a może zamazanymi) czarnym flamastrem słowami. Te, które nie zostały potraktowane „artystyczną” cenzurą układają się w tytuł i dane autora. Co ukrywa się pod czarną ingerencją mazaka? O czym chce nam opowiedzieć siedem osób, które przejmują narrację w poszczególnych rozdziałach książki?

Zdaniem czytelniczej grupy KDoK ważne jest raczej to, czego powiedzieć się nie da. Albo to, jak indywidualne jest postrzeganie tych samych: miejsc, wydarzeń i osób właśnie. Bo „Cudze słowa” to opowieść o osobie – o Benedykcie. Jako czytelnicy stajemy się odkrywcami prawdy już powszechnie znanej, a jednak dzięki prozie Szostaka zdumiewającej. Widzimy rzeczy inaczej, pamiętamy je inaczej, inaczej je rozumiemy. Sam Benedykt staje się mistyfikacją naszego własnego imaginarium. Szukanie odpowiedzi na pytanie – „kim jest tak naprawdę Benedykt?” – nie może się udać, ponieważ jest on kimś zupełnie innym w stosunku do każdego z narratorów książki. To swego rodzaju portret bez bohatera, który ukazuje się nam jedynie dzięki obrysowi – słowami innych. W samym środku, tam gdzie powinien być bohater obrazu jest pustka – słowa samego Benedykt bowiem nie pojawiają się w książce.

I jeszcze jedna czytelnicza refleksja nad  tytułem, choć nie ostatnia z tych, którym poświęcono dyskusyjną godzinkę. „Cudze słowa” mają w sobie jakby kryminalny niepokój poszukiwacza podobny do tego, który w swoich powieściach wykorzystywał Stanisław Lem. Tutaj, aby odkryć prawdy ludzkiej natury, nie musimy jednak wzbijać się w przestworza.

Tytuł nie uwiódł wszystkich członków Klubu Dyskusji o Książce – większości jednak sprawił dużą czytelniczą przyjemność. Ci, którzy zetknęli się już z prozą Szostaka na pewno sięgną po jego twórczość ponownie. Jest to twórca absolutnie niepowtarzalny. Każda przygotowana publikacja to całkiem nowa i intrygująca koncepcja literacka.

W marcu zapraszamy na spotkanie, które będzie dotyczyć jednej z najgłośniejszej książek ostatnich lat – „Opowieści podręcznej” Margaret Atwood. Na dyskusję zapraszamy 22 marca o godz. 18.00 na ul. Staszica 12a.

Z miłości do książek

Serca, wyznania miłości, słodkie upominki i historie pełne ciepłych emocji – tak co roku świętujemy Dzień św. Walentego. W bibliotece nie jest inaczej. Staramy się wtedy zaprosić Was na czytelnicze randki i polecać miłość zapisaną na kartach książek.

Dziękując za wspólnie spędzony Dzień Zakochanych informujemy, że wszystkie tajemnicze książkowe pakunki znalazły swoich nowych właścicieli. Liczymy, że te randki w ciemno z literaturą przyniosą Wam wiele nowych i przyjemnych emocji. Cieszymy się, że skorzystaliście z naszych zabaw i wybieraliście poezję, którą można było wykorzystać w walentynkowej korespondencji, zaglądaliście do przygotowanych kopert, w których umieściliśmy „Hymn o miłości” Pawła z Tarsu, a także skorzystaliście z zaproszeń rodzinnych czytelniczych spotkań z głośno czytaną książką – pod egidą akcji Cała Polska czyta dzieciom.

Wasze odwiedziny, jak zawsze, były dla nas przyjemnością. Jesteśmy pewni, że dzielone przez nas uczucia do literatury pozwolą na określenie naszego statusu mianem „związku stałego”. Miłość do książek nie ma terminu ważności.