Nowe tablice naszych bibliotek

Dziś nasze filie otrzymają nową wizualną oprawę. Zmieniamy tablice wejściowe wszystkich naszych bibliotek.
Najpierw nowe tablice powitają czytelników osiedlowych placówek. Mamy nadzieję, że się Wam spodobają.
Liczymy, że dzięki temu będziemy bardziej widoczni w przestrzeni publicznej i bardziej …nowocześni.

To kolejny etap zmiany identyfikacji graficznej Biblioteki. Za sobą mamy już wprowadzenie nowego logotypu, a także nową stronę internetową, którą przygotowaliśmy zgodnie z graficznym standardem.

System oznakowania bibliotek przygotowany został przez Stowarzyszenie Twórców Grafiki Użytkowej (STGU) oraz studio projektowe motor studio w ramach projektu „kierunek: biblioteka”. Projekt ma zasięg ogólnopolski.

Biblioteczny Kalendarz Adwentowy – 20 grudnia

Jak tam Wasze przygotowania? Czy wszystko układa się zgodnie z planem? Dla tych, którzy właśnie „poruszają niebo i ziemię”, „zaklinają rzeczywistość” i proszą o litość z niebios, krótka przerwa na przysłowiowy „drugi oddech”, czyli czytelnicze polecenie dnia. Dziś książka duetu, o którym już pisaliśmy – Astrid Lindgren i Ilon Wikland. Jesteśmy jednak zdania, że dobre rzeczy warto przypominać. A do takich właśnie „dobrych poleceń” na pewno należy książka „Pewnie, że Lotta umie prawie wszystko”.
 
Tytułowa Lotta to najmłodsza mieszkanka żółtego domu przy ulicy Awanturników. I właśnie jej przygody, a w zasadzie przygodę, związaną z bożonarodzeniowymi kłopotami poznajemy dzięki książce. A trosk tutaj nie brakuje, bo, po pierwsze, trzeba nauczyć się jeździć na nartach slalomem, po drugie – worek z chlebem i ukochaną maskotką, zamiast tego ze śmieciami, ląduje w pojemniku na odpadki i odjeżdża jako zawartość śmieciarki i jeszcze, żeby było mało, w całej miejscowości nie ma już ani jednej choinki – a przecież święta bez choinki to rzecz nie do przyjęcia.
 
Pełna cudów i zaskoczeń jest ta opowieść o bardzo wyjątkowej dziewczynce. Cuda, jak wiemy, przydają się zwłaszcza w awaryjnych wypadkach, zatem niech tytuł stanie się dla Was pełną nadziei inspiracją w trudnych momentach przedświątecznego chaosu.

Biblioteczny Kalendarz Adwentowy – 19 grudnia

Dziś zaproszenie na zwariowaną wyprawę. Będą w niej anioły, czorty, troszkę potworów, mały chłopiec, jego prawie normalna rodzina i …ospa. A także Boże Narodzenie i ferie pełne śniegu. To wszystko i o wiele, wiele więcej w książce Marty Kisiel „Małe Licho i anioł z kamienia”.

To jest książka, która wyzwala w każdym prawdziwe ciepło (takie rodzące się w sercu) i humor. A opisuje przygody Bożydara Antoniego Jekiełłeka – chłopca, który oprócz całkiem zwyczajnych przygód godnych ośmiolatka, doświadcza także tych z krainy zjaw, czortów, wodnic czy demonów. Marta Kisiel tworzy zachwycający świat zapełniony przez postaci, które ma się ochotę przytulać lub trzeba się ich bać. Wszystko, co dzieje się na stronach „Małego Licha” nie umyka pod księżyc – bo wydarza się bardzo blisko. Zmagania Bożydara i innych bohaterów książki, ze swoją złością, zazdrością, odrzuceniem to rzeczy jak najbardziej realne. Reszta – aniołowie stróże, przesympatyczne stwory czy mrożące krew w żyłach zaświaty – to cudowne tło, które naprawdę pojawia się przed oczyma czytającego i zapełnia jego wyobraźnię.

Tak Drodzy Czytelnicy, tym sposobem Bazyl – koziołek-czart z bardzo wyraźną wadą wymowy, czy tytułowe „Małe Licho” o serduszku dobrym i kochającym, a także Gucio, przyjazny właściciel wielu macek – zostaną z Wami już na zawsze.

Biblioteczny Kalendarz Adwentowy – 18 grudnia

Najpierw sześć tomów „Mojej walki”, potem 4 pory roku – nie da się ukryć, że głośny norweski pisarz Karl Ove Knausgard lubi literackie cykle. A dziś, w naszym przedświątecznym cyklu, czyli Bibliotecznym Kalendarzu Adwentowym, polecamy właśnie jego „Zimę”. To, jak zawsze u tego pisarza, osobisty esej-diariusz z oczekiwania na narodziny córki, gdzie ważne i wysokie przeplata się z doraźnym i błahym. Czyli – jak w życiu. Zimową opowieść uzupełniają obrazy norweskiego akwarelisty Larsa Lerina – inspirowane krajobrazami Skandynawii, Arktyki i Syberii.

Mamy dla Was fragment dotyczący pakowania prezentów świątecznych dla dzieci i tego, jak podobnie działa literatura i wyobraźnia dziecka:

„(…) jutro wieczorem, kiedy dzieci je rozpakują, robot i pluszowy królik otrzymają imiona i cechy, stając się pełnoprawnymi członkami ich świata. Ta umiejętność ożywiania tego, co martwe, tworzenia świata, w którym to, co zamknięte, otwiera się na nas, została doprowadzona do perfekcji w literaturze, bo nie ma żadnej zasadniczej różnicy między tym, co dzieje się, kiedy otwieram jedną ze stojących tu książek, powiedzmy Wojnę i pokój Tołstoja, a tym, co się stanie, kiedy dzieci rozpakują jutro swoje prezenty. Odrobina czerni na kartce papieru wywołuje burzę uczuć, sprawiając że wszystko inne znika; tak samo stanie się, kiedy robot zrobi kilka kroków po podłodze, a królik zostanie przyciśnięty do piersi i wycałowany”.

Biblioteczny Kalendarz Adwentowy – 17 grudnia

Dziś w Bibliotecznym Kalendarzu Adwentowym mamy dla Was propozycję nietypową, przede wszystkim jeśli chodzi o odbiorcę, do którego jest kierowana. „Wigilia Małgorzaty” to świąteczna książka wydana przed Wydawnictwo Dwie Siostry, teoretycznie dla wieku 10+. Jednakże zarówno tematyka, jak i ton tej opowieści skłaniają do uznania jej za obrazkową książkę również dla bardziej wyrobionego czytelnika. To opowieść o Małgorzacie, starszej pani po osiemdziesiątce, która wybiera samotność, nawet w wigilijny wieczór. Sama z siebie powoli izoluje się od innych ludzi, woli ich obserwować z okna, niż być między nimi. Jest to rzecz utrzymana w duchu „Opowieści wigilijnej”, więc również i tu dochodzi do przemiany bohaterki. To opowieść o samotności, starości, a może nawet depresji.
 
To, co niewątpliwie zwraca uwagę od razu to piękna warstwa graficzna. Książka jest dziełem kanadyjskich artystów – Indii Desjardins i grafika Pascala Blancheta. Stworzone przez niego ilustracje nadają niezwykły ton tej opowieści – są ziarniste i utrzymane w ciemnych przygaszonych barwach – brązach, żółciach. Mają retro klimat, a warstwy kolorów są przesunięte, niczym jak w dawnych ilustracjach. Grafika jest wysmakowana i klasycznie elegancka. To wszystko sprawia, że „Wigilię Małgorzaty” można traktować jako zachwycającego picture booka dla dorosłych. Książka została zresztą nagrodzona w dziedzinie ilustracji książkowej – prestiżową Bologna Ragazzi.

Rozczarowanie, entuzjazm, cierpliwość czyli ,,prezent” emocji pod choinkę

Koniec roku to najbardziej magiczny czas. Błyszczące dekoracje świąteczne, migocące lampki na choinkach i zapach pierników unoszący się w powietrzu przypominają nam o zbliżającym się Bożym Narodzeniu. Dodatkowe atrakcje to często emocjonalny rollercoaster dla naszych pociech.

Dzięki wsparciu ,,Bajkopomagajek” Klubu Książki dla Dzieci i Rodziców
przez Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne dla Dzieci otrzymaliśmy w prezencie piękne książki dla naszych Czytelników – tych młodszych, i tych starszych, które rodzicom, opiekunom, nauczycielom pomagają w wychowaniu, a dzieci wspierają w pokonywaniu przeróżnych trudności. Te książkowe pozycje pomogą zmierzyć się z lawiną uczuć, która towarzyszy nam podczas gwiazdkowego galimatiasu i pozwolą ujrzeć prawdziwe piękno Świąt.

BAZA Centrum Edukacji Kreatywnej zapewni Wam rozrywkę na długie zimowe wieczory, które warto spędzić razem z dzieckiem w przyjemnej atmosferze.
Koniecznie obejrzyjcie filmik – niech pomysły w nim zawarte zainspirują Was, a książkowe propozycje zachęcą do odwiedzenia biblioteki.
Miłego oglądania i Wesołych Świąt 🙂

 

 

Biblioteczny Kalendarz Adwentowy – 16 grudnia

Przed świętami jakoś tak bardziej brakuje czasu. W kolejce czekają zadania specjalne: prezentowe zakupy, świąteczny makowiec, kupno choinki i karpia. Aby nie dać się zwariować i nie rezygnować z czytelniczego nawyku – propozycja, która idealnie odpowie na przedświąteczne potrzeby – „Wesoły Ryjek i zima” Wojciecha Widłaka.
 
Bohaterem książki jest mały prosiaczek – Wesoły Ryjek. Śledzimy jego opowieści o wydarzeniach, które poprzedzają Boże Narodzenie. To pełne naiwności, humoru i ciepła historie, na które możemy przeznaczyć dosłownie kilka minutek. Ryjkowe opowieści mają jeszcze jedną zaletę – są bliskie naszym realiom. Są jak kartki z kalendarza, te z dodatkowymi atrakcjami, gdzie z jednej strony mamy informacje o imieninach, a z drugiej niespodziankę – przepis, historyczną wspominkę, opis zwyczajów. W przypadku Wesołego Ryjka ten bonus jest związany z małymi odkryciami głównego bohatera, takim jak to „…że czasem w odnalezieniu czegoś może pomóc zgubienie się kogoś!” czy „Dziś dowiedziałem się , że nawet bez ogniska może być ciepło w środku”.
 
„Wesoły Ryjek i zima” to kolejne polecenie z naszego Bibliotecznego Kalendarza Adwentowego – mamy nadzieję, że trafi w Wasze gusta.

Komiksowy debiut

Dziś chcielibyśmy się z Wami podzielić pewnym pięknym obrazkiem.
Zaczyna się od rodziców, który wierzą w moc książek i tę tajemnicę starają się przekazać swoim latoroślom. A potem obserwują, jak to działa.

A jak zadziałało u naszego małego czytelnika Krzysia? Krzyś, uczeń II klasy szkoły podstawowej, od lat zaprzyjaźniony jest z naszą biblioteką. Czytelniczą pasję pomagają mu rozwijać choćby takie akcje, jak Mała książka – wielki człowiek.

Chcemy Wam pokazać wspaniały komiks, który Krzyś stworzył. Ta graficzna opowieść ma żółtą okładkę, liczy 18 stron i powstała w zeszycie w wąskie linie. Nas opowieść o wyprawie na biwak wprawiła w stan zachwytu. Jesteśmy pewni, że poczujecie to samo.

Możemy dodać tylko: tak działa literatura! tak działają dzieci!

Biblioteczny Kalendarz Adwentowy – 15 grudnia

Kto ma ochotę na prawdziwie rodzinną opowieść, czyli taką do czytania przez wszystkich członków rodziny, temu śpieszymy polecić „Tonję z Glimmerdalen”. Do tego książka o Tonji zaczyna się w momencie rozpoczęcia ferii i tym samym wpisuje się w tematyczny cykl poleceń „Bibliotecznego Kalendarza Adwentowego”. Samo Glimmerdalen to idealne miejsce na zimowe ferie. Dolina znajduje się w otoczeniu gór, jest tu rzeka i kilka gospodarstw. Do tej uroczej wioski można dostać się jedynie promem.
Bohaterką książki jest dziewięcioletnia „mała łobuziara”, jak tytułuje ją autorka – Maria Parr. Tak się składa, że dziewczynka jest jedynym dzieckiem w dolinie. A do tamtejszego ośrodka wypoczynkowego dzieci nie mają wstępu. Jego właścicielowi bardzo zależy, aby goszczące tam osoby słyszały „szmer potoku i szum świerków, a nie krzyki i dokazywanie dzieci”.
To wprowadzenie do zwariowanych i nieoczekiwanych przygód „małej łobuziary”. I już możemy dodać, że wkrótce w dolinie pojawią się kolejne dzieci, nie tylko one zresztą. Będą zwariowane i niezwykle niebezpieczne zjazdy saneczkowe, tajemnice sprzed lat, wspaniałe piosenki i niezwykli bohaterowie.
 
Książka Marii Par to opowieść o dziecku, które nosi w sobie dorosły. Tonja staje się prawdziwym katalizatorem skomplikowanych relacji między dorosłymi, iskierką pokonującą wszelkie przeciwności i plasterkiem na bolące rany. „Tonja z Glimmerdalen” to pełna wzruszeń i humoru opowieść – coś idealnego na przedświąteczne i także świąteczne rodzinne czytanie.