Mocna, hipnotyczna i „czarna”

Prawdziwą czytelniczą przyjemnością było zapoznanie tytułem Toni Morrison „Umiłowana”. Użyć w stosunku do tej powieści porównanie „rzucać na kolana” nie będzie na wyrost. Bo „Umiłowana” jest powieścią pełną cierpienia, dramatu, niezwykle bolesnych momentów i głębokich refleksji. I to jest jej siłą. Ale tylko częściowo – mocny temat, to nie definicja sukcesu.
Co czyni „Umiłowaną” tak wyjątkową powieścią? Składa się na to, co najmniej kilka elementów. Po pierwsze bohaterowie. To silne, dobrze zarysowane postacie. Każda niesie inny ładunek emocji, inną niejednoznaczną i niepowtarzalną historię. Po drugie opowieść. Taka, która jest nieprawdopodobna, a jednak mogła zdarzyć się naprawdę. Tak, jak ta tutaj, o której wiemy, że miała miejsce w rzeczywistości. Po trzecie styl. Autorka prowadzi czytelnika, od momentów realnych, po te magiczne, zakorzenione w tradycji czarnoskórych mieszkańców Ameryki. Razem z bohaterami dryfujemy po morzu wspomnień, wydarzeń i magii. Po czwarte konstrukcja. Po prostu perfekcyjna.
Pozostaje jeszcze kilka istotnych kwestii. Na przykład ta, że to powieść pisana przez amerykańską czarnoskórą autorkę o niewolnictwie w Ameryce. Toni Morrison pozostaje więc, w tym samym kręgu kulturowym, co jej bohaterowie. To niepodważalny walor.
Podczas spotkania członków Klubu trudno było wyszukać jeden, najlepszy moment z powieści. Jest ich kilka, lub może, jak stwierdził jeden z rozmówców, nie ma takiego miejsca, ponieważ cała książka jest po prostu doskonała.
I na tym chcemy zakończyć bardzo skróconą relację, z wspólnej rozmowy członków Klubu Dyskusji o Książce. Naszym celem bowiem, nie jest jej pełna recenzja, a jedynie chęć polecenia jej Państwa uwadze.
Na kolejną czytelniczą przeprawę zapraszamy 17 grudnia. Tematem rozmowy będzie tytuł „Mnich: historia życia, którego nie było” Tadeusza Bartosia. Spotkanie o godz. 18.00 w Czytelni Biblioteki Głównej przy ul. Mieszka I 16.

 

 

Literatura pisana przez duże K [jak książka]

Znajomość literatury zaczynamy od poznania jej klasyki. W trakcie edukacji szkolnej, czasem przez indywidualne wybory, staramy się zapoznać z dziełami wielkich mistrzów pióra. To wersja najbardziej zbliżona do humanistycznego ideału. Zwykle jednak brak nam czasu, motywacji, literackich wskazań.
Właśnie dlatego najwspanialszą rzeczą, jaka może spotkać czytelnika średnio zaawansowanego jest miejsce, w którym książkowe polecenia pochodzą od innych literackich średniodystansowców. Takie miejsce jak na przykład Klub Dyskusji o Książce działający przy Bibliotece Publicznej Miasta Gniezna, na którym członkowie polecają sobie średnio jedną książkę na miesiąc.
Dzięki temu, czasem w wieku już bardzo zaawansowanym, Drogi Czytelniku trafiasz na książkę, która otrzymała Nagrodę Pulitzera, znalazła się na liście najważniejszych utworów literackich ostatnich 25 lat stworzonej przez „The New York Timesa”, znalazła się w finale National Book Award, a jej autorka niewątpliwie dzięki jej stworzeniu otrzymała Literacką Nagrodę Nobla. Tytuł został zainspirowany prawdziwym wydarzeniem i był zekranizowany. A najważniejsze w tym wszystkim jest to, że jest to książką, której nigdy nie zapomnisz. I chyba na takie szczęście warto się zdecydować.
Dlatego polecamy Państwa uwadze najbliższe spotkanie Klubu Dyskusji o Książce 19 listopada o godz. 18.00, którego tematem będzie powieść Toni Morrison „Umiłowana”. Rozdyskutowane grono miłośników słowa znajdą Państwo w Czytelni Biblioteki Głównej przy ul. Mieszka I 16.

 

Hobbici w pegeerze, czyli jak „radzić” sobie z otrzymaną wolnością

Załóżmy taki eksperyment. Zabierzemy z lasu małego niedźwiadka. „Wychowam” go, nauczymy kilku sztuczek. Damy mu jedzenie, spanie. Potem ktoś będzie chciał go kupić. Z ciężkim sercem, bo wiadomo, to w końcu członek naszej rodziny, sprzedamy. Miś trafia do Parku Tańczących Niedźwiedzi w Belicy. Jego nowy właściciel fundacja „Cztery łapy” zwraca mu niezależność. Czy to koniec? Nie, tu dopiero eksperyment się zaczyna. Miś nareszcie jest wolny. W specjalnym rezerwacie może być nareszcie sobą, czyli niedźwiedziem i robić to, co niedźwiedzie. Z obserwacji wynika, że czasem nasz miś nie wie co robią niedźwiedzie, czasem choruje zupełnie nie jak niedźwiedź, a jak… człowiek, czasem jest przygnębiony, czasem zagubiony. Nie, mają Państwo rację, to nie żaden eksperyment. To wydarzenia, które miały miejsce jeszcze kilkanaście lat temu w Bułgarii, jednocześnie treść reportażu Witolda Szabłowskiego „Tańczące niedźwiedzie”. Właściwie treść pierwszej jego części. Druga to zapis spotkań z mieszkańcami Serbii, Gruzji, Estonii, Grecji, czy Polski. Nie jest to przypadkowe zestawienie. To także eksperyment dla tych, którzy po upadku komunizmu i transformacji ustrojowej również są wolni. Ich zmagania z „nowym” członkowie Klubu Dyskusji o Książce, który rozmawiał na temat reportażu, ujęli w dyplomatyczne „jedni radzą sobie lepiej, inni gorzej”.
Trzeba przyznać, że tytuł wzbudził potok skojarzeń, spostrzeżeń i całkiem odmiennych zdań. Od pełnych oczarowania, po krytyczne. Niektórzy członkowie klubu sugerowali nawet „rozmontowanie” publikacji i wydanie jej w dwóch osobnych częściach. Innym bardzo spodobała się autorska paralela, jeszcze inni określili książkę mianem zbyt dosłownej. Była naturalnie także dyskusja poświęcona przedstawionym „sposobom” na wolność, szczególnie gorąca podczas omawiania historii „Hobbitów w pegeerze”.
Większość serc członków dyskusji podbiła pierwsza część reportażu poświęcona misiom. Tytuł w imieniu Klubu Dyskusji i Książce polecamy Państwa uwadze.
Kolejne spotkanie to powrót do beletrystyki. Proponujemy powieść „Umiłowana” Toni Morrison. Do dyskusji na temat tytułu zapraszamy 19 listopada o godz. 18.00 do Czytelni Biblioteki Głównej przy ul. Mieszka I 16.

 

Sypnęło reportażem jak z drzew liśćmi

Tak, właśnie tak. Kolejny reportaż niebawem rozgości się na mitingu miłośników słowa i dyskusji. Poprzednio Klub Dyskusji o Książce brał za „literackie bary” Nie ma Mariusza Szczygła. Dosłownie kilkanaście dni później książka zdobyła nagrodę NIKE. Po prostu, członkowie klubu mają nosa do dobrej literatury.
Teraz czytelnicze zaproszenie dotyczy książki Witolda Szabłowskiego pt.: Tańczące niedźwiedzie wydanej w 2014 r. Na NIKE nie można liczyć i chyba nie trzeba, bo tytuł został już doceniony. Tańczące niedźwiedzie jako jedną z najlepszych książek roku 2018 wybrało największe amerykańskie radio NPR, w 2019 otrzymało nominację do The Edward Stanford Travel Writing Awards jako jedyna nie-angielska książka, Orlando Figes, recenzent The New York Review of Books nazwał ją perłą.
I koniecznym staje się przedstawić autora: Witolda Szabłowskiego. Urodzony w 1980 roku w Ostrowi Mazowieckiej, studiował politologię w Warszawie i Stambule. W Polsce pracę dziennikarza zaczynał w TVN 24. W 2006 roku dołączył do zespołu „Gazety Wyborczej”. Za swoje reportaże otrzymał kilka ważnych nagród dziennikarskich, w tym Melchiora 2007, wyróżnienie Amnesty International i Nagrodę im. Anny Lindh. Za swoje publikacje otrzymał m. in. Nagrodę Dziennikarską Parlamentu Europejskiego, Nagrodę im. Beaty Pawlak, a także nominacje do Nagrody Literackiej Europy Środkowej Angelus i Nagrody Literackiej NIKE.
Jeśli trzeba by było powiedzieć, co czytelnik znajdzie na stronach polecanych „Tańczących niedźwiedzi” można ująć to za pomocą takiego cytaciku „Wolność boli. I będzie boleć. Czy jesteśmy gotowi zapłacić za nią więcej, niż tańczące niedźwiedzie?”
Prosimy przyjąć Klubowe zaproszenie do lektury i odwiedzin na co miesięcznym spotkaniu 22 października 2019 r. o g. 18.00. Rozsiądziemy i rozdyskutujemy się w Czytelni Biblioteki Głównej przy ul. Mieszka I 16.

Książka z zaleceniem wielokrotnego czytania

Jeśli oddać się statystycznym obliczeniom, to Klub Dyskusji o Książce spotkał się na literackiej rozmowie po raz sto czwarty. Po raz drugi tematem czytelniczego spotkania była publikacja autorstwa Mariusza Szczygła. Pierwsza – „Zrób sobie raj” – gościła na klubowym stoliku w lutym 2011 roku, czyli 8 lat wcześniej. Kolejna właśnie za nami. Mowa o „Nie ma” i trzeba przyznać, że był to oczekiwany i przyjemny powrót do reportażysty po latach.
W czasie wieczornej dyskusji poświęconej „Nie ma” wielokrotnie wychodziliśmy poza ramy tematyczne zakreślone przez Szczygła. Odnosiliśmy historie przez niego opowiedziane do naszych doświadczeń, wspomnień, szukaliśmy analogii i podobieństw. Nie udało się porozmawiać o wszystkich reportażach zamieszczonych w książce, na to zdecydowanie nie wystarczyłby jeden wieczór. Wspólna rozmowa pozwoliła za to odkryć wielość warstw, z jakich składają się zamieszczone w publikacji historie. Uznaliśmy, że „Nie ma” to książka, po którą po prostu trzeba sięgnąć wielokrotnie, dając sobie szansę odkrycia jej wieloaspektowości. Nie obyło się bez mniej przychylnych komentarzy, nawet Mariusz Szczygieł nie może liczyć na bezkrytycyzm członków KDoK – niezwykle czujnych i wymagających, jak się okazuje, czytelników.
Książkę gorąco polecamy – to wspaniały kawałek literatury. Prowadzi nie tyle po bezdrożach tego, czego brak, tego, czego nie ma, ile po krajobrazach, w których „braki” stanowią punkt wyjścia do nowych określeń, odkryć.
Tak się złożyło, że kolejny książkowy temat również będzie reportażem. Zapraszamy do lektury publikacji Witolda Szabłowskiego „Tańczące niedźwiedzie” i wizyty na spotkaniu Klubie 22 października (we wtorek) o godz. 18.00 w Czytelni Biblioteki Głównej przy ul. Mieszka I 16.

 

Wracamy na dyskusyjne tory literatury

Przez wakacje goniliśmy słońce i wskakiwaliśmy do pociągu z nazwą „odpoczynek”. Nie jeden z nas decydował się na „chwileczkę zapomnienia” i wynosił się do krainy zwanej „podróż”. A teraz jest już czas na powroty do miejsc znanych, czasem zasiedziałych, codziennego planu zajęć, cykliczności i zmagań z brakiem czasu. Nie, nie jest wcale strasznie. Niektórych rzeczy przecież nam brakowało. Wśród tych braków na pewno znajdą się spotkania Klubu Dyskusji o Książce. Czytaj dalej Wracamy na dyskusyjne tory literatury

Listy z wierszami na I Pikniku Czytelniczym Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna

To była pierwsza taka impreza zorganizowana przez Bibliotekę Publiczną Miasta Gniezna. Wszystko przy wsparciu Urzędu Miejskiego jako, że wydarzenie wpisywało się w cykl wydarzeń w ramach Królewskiego Festiwalu Artystycznego, który przez całe lato zaprasza Gnieźnian do wspólnych kulturalnych uniesień. Czytaj dalej Listy z wierszami na I Pikniku Czytelniczym Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna

Wakacyjny sukces według KDoK

Każda istota ziemska potrzebuje odpoczynku. To podstawa zdrowia: cielesnego i duchowego. W pracy robimy przerwy na kawę, po całym dniu aktywności udajemy się na spoczynek, a kiedy zbliża się lato – wybywamy na urlopy. Potrzebujemy zmiany perspektywy, czasem snu, słońca, czasu na „nic nie robienie” i czasu na to, co lubimy najbardziej.

Czytaj dalej Wakacyjny sukces według KDoK

Komiks dla dorosłych – rozmowa o „Fun Home” Alison Bechdel

Z niewyjaśnionych przyczyn część czytelniczego świata z niejakim przymrużeniem oka podchodzi do tematu komiksów, bo przecież komiksy są dla dzieci. Chcielibyśmy powiedzieć – nic bardziej mylnego. Są komiksy dla dorosłych a ich treść, przekaz, nawet forma – nijak się mają do literatury dziecięcej. Czytaj dalej Komiks dla dorosłych – rozmowa o „Fun Home” Alison Bechdel

„Fun Home” – komedia i tragedia w komiksowym kadrze

Wakacje na horyzoncie, i w związku z tym w czerwcu (18 czerwca godz. 18.00) Klub Dyskusji o Książce weźmie na warsztat komiks. I to nie byle jaki, bo kultowy Fun home. Tragikomiks rodzinny. Jednakże po dziele Alison Bechdel nie należy spodziewać się lektury „letniej”, czyli lekkiej, błahej czy niepoważnej. Przeciwnie, jest to komiks o dużym ciężarze gatunkowym, acz ze sporą dawką ironii i humoru (najczęściej czarnego). Czytaj dalej „Fun Home” – komedia i tragedia w komiksowym kadrze