Drugi dzień XI Festiwalu Literackiego Preteksty

Trzecie popołudnie z Pretekstami rozpoczął spektakl Grupy Teatralnej „Daj ać!: poza” w Latarni na Wenei. W promieniach pięknego słońca prześwitującego przez kłęby scenicznego dymu młodzi aktorzy zaprezentowali swoją interpretację dwóch utworów Adama Mickiewicza: „Świteź” i „Świtezianka”, które połączyli w jedną opowieść o zagubieniu i miłości.
Jak sami podkreślali, przygotowania do występu trwały o wiele dłużej, niż zakładali, bo aż dwa lata. Powodem oczywiście była pandemia, która przeszkodziła we wcześniejszej premierze. Na szczęście tym razem wszystko odbyło się bez przeszkód, a znajdująca się nad jeziorem Latarnia była idealnym miejscem do opowiedzenia historii zatopionego miasta oraz wodnej nimfy w nowej, pomysłowej aranżacji.

Jeżeli ktoś miał wątpliwości, kim za młodu chciał zostać Jerzy Bralczyk, to po spotkaniu w Gnieźnie już ich nie ma. Scena wydaje się być jego naturalnym środowiskiem, a sam językoznawca ma świetny kontakt z publicznością, czym nie może się poszczycić niejeden aktor. Prowadząca spotkanie, Irmina Kosmala, nie miała łatwego zadania. Profesor Bralczyk miał tysiąc uwag, anegdot i refleksji, którymi sypał jak z rękawa.
Było więc o nielubianych pomidorach i o tym, czy należy je postawić czy położyć oraz o mało sympatycznych słowach, z których najbardziej nadużywane, to „prawda”. Naukowiec podkreślał także, że umiejętność prowadzenia rozmowy to najwyższa sztuka, która niestety zanika. Sporo miejsca poświęcono kijowi o dwóch końca oraz dyskusji o początkach, które w przypadku Polski zaczęły się w Gnieźnie – po tych słowach profesor otrzymał oczywiście brawa od zebranych.
Z pewnością spotkanie z językoznawcą takiego formatu na długo zapisze się w pamięci zebranych, zwłaszcza że wielu z nich zakupiło jedną z licznych książek napisanych przez Jerzego Bralczyka i otrzymało od niego autograf.
Piękną pretekstową sobotę zamknął koncert formacji „Szegetz” w Latarni na Wenei. Duet Paweł Bąkowski / Krzysztof Romanowski przeradzający się momentami w trio wciągnął publiczność w energiczny hiphopowo-raperski klimat. Osoby nieznające twórczości grupy (która – co sami podkreślali – wciąż czeka na swoją pierwszą płytę) były pod wrażeniem zarówno świeżości tekstowej, jak i zgrabności muzycznej występu.
Muzycy czuli się na scenie jak w domu, a publiczność traktowali jak starych znajomych. Zaowocowało to świetną więzią z zebranymi, którzy bawili się przednio. Jeżeli przyznawano by nagrodę za tworzenie dobrego klimatu na koncercie, to „Szegetez” powinien otrzymać co najmniej kilka nominacji. Liczymy więc, że twórcy grać teraz będą w swoim rodzinnymi mieście częściej niż raz na rok. Apetyty w publiczności rozbudzili bowiem nieziemskie.

Zdjęcia Dorian Kaczmarek

Organizatorem Festiwalu, dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, już po raz trzeci będzie Biblioteka Publiczna Miasta Gniezna razem z Miastem Gnieznem. Partnerami wydarzenia są: Stowarzyszenie Ośla Ławka oraz Miejski Ośrodek Kultury.

 

 

Pierwszy dzień XI Festiwalu Literackiego Preteksty

W Latarnia na Wenei pokaźne grono słuchaczek i słuchaczy zgromadził Jakub Małecki. Autor m.in. „Dygotu”, „Horyzontu” i „Rdzy” zasłuchanym opowiadał o swojej drodze – od pracownika banku do poczytnego autora. Poważne tematy przeplatały się z anegdotkami związanymi z wyrzuceniem pierwszej książki do kosza czy ucieczce z pierwszego spotkania autorskiego.
Pisarz sporo miejsca poświęcił także kwestii szufladkowania twórców przez recenzentów, odżegnując się trochę od wszystkich łatek przypinanych mu przez znawców. Podkreślił kilkukrotnie, że zdanie czytelnika jest dla niego o wiele ważniejsze niż opinie krytyków, a recenzji swoich książek nie czyta już od wielu lat.
Zebrani na Latarni z pewnością zapamiętają Jakuba Małeckiego jako sympatycznego, pełnego humoru człowieka z jasno wyklarowaną wizją tego, co i jak chce tworzyć. Dodatkową gratką dla uczestników spotkania była możliwość zakupu książek autora oraz zdobycia dedykacji. No i tylko ci, którzy byli na spotkaniu w Gnieźnie wiedzą, dlaczego Jakub Małecki z wielką pasją pochłania kolejne kryminały J.K. Rowling.

Donguralesko, Gural, Hardcorowy Papa, Osieroconych Płyt Selektor, jakkolwiek nazwiemy Piotra Górnego, od prawie 30 lat pozostaje on jednym z najważniejszych głosów na polskiej scenie rapu. I głosu tego można było (i warto było!) posłuchać podczas drugiego dnia Pretekstów na spotkaniu w Latarni na Wenei.
„W muzyce jest cały czas poszukiwanie” – to chyba najlepsze podsumowanie rozmowy, której przysłuchiwała się gnieźnieńska publiczność. Twórca mówił wiele o swoich inspiracjach muzyką świata, etnicznością, folkiem i tym, jaki te melodie mają wpływ na niego i jego twórczość. Zebrani mogli dowiedzieć się także, że raper lubi czytać na głos poezję (bo tylko tak warto ją czytać) oraz, że jeden z pierwszych koncertów zagrał w Gnieźnie.
Z pewnością osoby, które przyszyły na spotkanie z Guralem nie znając jego twórczości mogły być pozytywnie zaskoczone wielością tematów poruszanych podczas rozmowy oraz przenikliwością stwierdzeń dotyczących zarówno historii polskiej sceny muzycznej, jak i wydarzeń zupełnie współczesnych.

Zdjęcia Dorian Kaczmarek

Organizatorem Festiwalu, dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, już po raz trzeci będzie Biblioteka Publiczna Miasta Gniezna razem z Miastem Gnieznem. Partnerami wydarzenia są: Stowarzyszenie Ośla Ławka oraz Miejski Ośrodek Kultury.

 

XI PRETEKSTY: Szegetz – koncert

Na finał piątkowych spotkań w ramach PRETEKSTÓW, czyli dokładnie w połowie emocji i wrażeń, jakich dostarczy festiwal – koncert.

O odpowiednią temperaturę muzycznych emocji zadba Szegetz. Mając w pamięci ubiegłoroczny występ, nie mamy obaw co do wrześniowych chłodów – występ na pewno rozgrzeje publikę do czerwoności.

Szegetz – to muzyczna inkarnacja slamera z poetyckim dorobkiem. Gdzieniegdzie publikowany. Ma na koncie koncerty w ramach Festiwalu Malta i teatrze, grywał na skłotach, uniwersytecie i ciężarówce jeżdżącej po Warszawie. Obecnie kończy prace nad debiutanckim wydawnictwem rapowym pt. „Przedświt EP”.

„Przedświt” to epka o porażkach, gapieniu się nocą w gwiazdy; o sarnach, miłości, chodzeniu po ulicy, oddechu i krwi. Stylistycznie nawiązuje od eksperymentalnego hip-hopu po atmosferyczne odmiany trapu, ale całość materiału łączy brzmienie, które charakteryzuje przestrzenność, brud, głębokie i przesterowane dźwięki.

 

XI Festiwal Literacki Preteksty organizują: Miasto Gniezno wraz z Biblioteką Publiczną Miasta Gniezna.
Wsparcia udzielają partnerzy: Miejski Ośrodek Kultury, Stary Ratusz w Gnieźnie, Stowarzyszenie “Ośla Ławka”, Latarnia na Wenei, Stowarzyszenie “Fantasmagoria”, Klub Krytyki Politycznej w Gnieźnie.

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.