Bedeker biblioteczny – Wiedeń

W dzisiejszym „Bedekerze bibliotecznym” zapraszamy do Wiednia końca lat 90-tych. W dodatku, Wiednia widzianego z perspektywy polskich „saksów”, czyli wyjazdów zarobkowych. „Lekcje Pana Kuki” Radka Knappa to wyjątkowo zabawna opowieść o podróży do stolicy Austrii w dawnym „przedunijnym” stylu – z celnikami na granicy, konserwami w plecaku i nielegalnym noclegiem pod chmurką w pałacowych ogrodach austriackiego Belwederu.

Emigracyjne przygody głównego bohatera Waldemara pozwalają nie tylko poznać piękny Wiedeń od mniej oficjalnej strony, ale też samych wiedeńczyków.

„Wiedeńczycy są najbardziej uprzejmymi ludźmi w Europie. Najpierw pozdrawiają w imię Boga, a dopiero potem patrzą, kogo właściwie pozdrowili. (…) Ta uprzejmość w jakiś tajemniczy sposób wiązała się z mnóstwem zakazów, od których roiło się w tym pięknym i spokojnym mieście. Gdy tylko człowiek wychodził na ulicę, z miejsca natykał się na tabliczkę z napisem, co jest zabronione. (…) To jest tym dziwniejsze, że wiedeńczycy naprawdę nie wyglądają na ludzi, którzy łamią przepisy. Na ogół siedzą w swoich przytulnych kawiarniach, całymi godzinami wertują gazety i małymi łyczkami popijają espresso. Najwyżej od czasu do czasu widzi się kogoś, kto ni stąd ni zowąd zamawia coś mocniejszego i zaczyna rozmyślać, jak by tu obok tych wszystkich zakazów chyłkiem wrócić do domu”.

„Lekcje Pana Kuki”, Radek Knapp, 2003.

Szczerze polecamy tę sentymentalną i dowcipną podróż do miasta Mozarta. Choćby po to, żeby się przekonać, jakie lekcje można wyciągnąć z podróży do całkiem niedalekiej przeszłości.

 

 

Zachęcamy do zapoznania się z pozostałymi wpisami z cyklu “Bedeker biblioteczny”:

Bedeker biblioteczny – Poznań

Bedeker biblioteczny – Gdańsk

Bedeker biblioteczny – Galveston, Teksas w USA

Bedeker biblioteczny – Davos

Bedeker biblioteczny – Budapeszt

Bedeker biblioteczny – Moskwa

Bedeker biblioteczny – Neapol

Bedeker biblioteczny – Barcelona

Bedeker biblioteczny – Gdańsk

Dziś w „Bedekerze bibliotecznym” mamy niezwykły przewodnik po Gdańsku. Niezwykły, bo stanowiący literackie preludium do „Czarodziejskiej góry”. W tej powieści Tomasz Mann, opisując swojego bohatera Hansa Castorpa, w zaledwie jednym miejscu wspomina, iż ten „Miał już poza sobą cztery półrocza studiów na politechnice gdańskiej…”. I właśnie to zdawkowe zdanie pozwoliło gdańskiemu pisarzowi Pawłowi Huelle wiele lat później stworzyć powieść „Castorp”, o młodzieńczych latach Hansa w Gdańsku. Castorp jest tu studentem Cesarskiej Wyższej Szkoły Technicznej, czyli późniejszej Politechniki Gdańskiej. A stary Gdańsk, piękny secesyjny Wrzeszcz oraz Sopot są areną egzystencjalnych i miłosnych zmagań bohatera.

Tak wygląda zaś Gdańsk początku XX wieku, oglądany oczami Castorpa:

„Godzinę potem Castorp wysiadł już z tramwaju przy Zielonej Bramie i rozpoczynał wędrówkę ulicami starego Gdańska. Nieśpiesznie i systematycznie zwiedzał historyczne budowle, których charakter, bliski jego rodzinnemu miastu i hanzeatyckim tradycjom, posiadał jakąś nieuchwytną odmienność. (…) Potem długo spacerował nabrzeżami Motławy, spoglądając na nieruchome dźwigi, zgrzytnęły na zwrotnicach kolejowych wagony i cały ten skomplikowany system znów podjął swoją pracę, jak serce tłoczące krew do aorty”*.

„Castorp” Paweł Huelle, słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2004, s. 80-81.

 

Zachęcamy do zapoznania się z pozostałymi wpisami z cyklu “Bedeker biblioteczny”:

Bedeker biblioteczny – Galveston, Teksas w USA

Bedeker biblioteczny – Davos

Bedeker biblioteczny – Budapeszt

Bedeker biblioteczny – Moskwa

Bedeker biblioteczny – Neapol

Bedeker biblioteczny – Barcelona

 

 

Na 100-lecie: Lem w bibliotece

2021 to stulecie urodzin Stanisława Lema (13.09.1921) i …Rok Lema w Polsce. A ponieważ wszyscy żyjemy w „stuleciu Lema” – czyli w przyszłości, którą tak wizjonersko przewidział w swoich książkach – warto przy tej okazji zrobić sobie repetę z jego twórczości lub się z nią zapoznać. I my – Wasza biblioteka – mamy dla Was lemowskie korepetycje. A na stanowisku korepetytora zaangażowaliśmy najlepszego „lemologa” w Gnieźnie – Wiktora Kolińskiego, prezesa Stowarzyszenia Fantasmagoria.

Co miesiąc na naszym FB i YT Wiktor ściągnie ze swojego regału jakąś przeczytaną (wielokrotnie i dogłębnie!) książkę Stanisława Lema, by nam o niej opowiedzieć. A pierwszy wybór jest dosyć…nieoczywisty.

Link do filmu

„Smutek ryb” Hanny Krall tematem dyskusyjnego spaceru

Jej życie to doskonały materiał na wysokobudżetową produkcję filmową – koniecznie z Meryl Streep w roli głównej. A historia powstania książki „Smutek ryb” to nie tylko wątek poboczny tego przypuszczalnego dzieła, a jego znakomity finisz zakończony – spektakularnym można rzecz – happy endem niezbędnym przy tego rodzaju produkcjach. Mowa oczywiście o Hannie Krall – legendzie polskiego dziennikarstwa.
W 1983 roku, w ramach pomocy bezrobotnej dziennikarce, „Wiadomości Wędkarskie” zaproponowały szpalty swojej gazety. Był stan wojenny i większość ludzi pióra, którzy otwarcie nie sprzyjali władzy, pozostawała bez pracy. Więc ryby… Tak powstał cykl rozmów z wybitnymi postaciami polskiej nauki i kultury, który niedawno ukazał się jako osobne wydawnictwo – czyli „Smutek ryb” właśnie.

Tytuł znalazł się na dyskusyjnym widelcu Klubu Dyskusji o Książce. Z końcem lutego w ramach czytelniczego spaceru grupa rozmawiała na temat książki.
Po latach widać, jak znakomicie Hanna Krall wykorzystała ten niełatwy dziennikarski temat. Wśród siedmioosobowego dyskusyjnego gremium nie było takich samych deklaracji. Każda z osób wymieniała inną z zamieszczonych w zbiorze rozmów jako swoją ulubioną. Podczas rozmowy członkowie KDoK dzielili się bogactwem odkryć i ciekawostek, których pełna jest książka. Zdecydowanie nie nadszarpnął jej ząb czasu i na pewno nie jest tytułem przeznaczonym jedynie dla miłośników wędkarskiego hobby. Rozmowy z wybitnymi naukowcami (Henryk Samsonowicz, Jerzy Szacki), specjalistami (historyczka sztuki Agnieszka Morawińska, astrolog Marek Burski, historyczka i krytyczka literatury Hanna Kirchner), czy wreszcie pisarzem (Jerzy Putrament), a nawet harcmistrzynią (Jolanta Chełstowska) otwierają nowe znaczenia rybiego jestestwa. Przyglądamy się rybom w twórczości literackiej, rodzimym malarstwie, heraldyce czy średniowiecznym nazewnictwie i oczywiście w kontekście wędkowania.
Dyskusja wędrowała od obecności symbolu ryby w kulturze Polski po historyczne zakręty jej dziejów.
Członkowie rozdyskutowanego literackiego klubu „Smutek ryb” polecają – najlepiej z przerwami po każdej z zamieszczonych w książce rozmów–rozdziałów.

Przyszły miesiąc przeznaczają zaś na przechadzkę z dyskusją wokół książki Andresa Barby „Świetlista Republika”.

Działo się od czwartku do niedzieli – wykład, warsztaty, spotkanie autorskie

Wraz z poniedziałkiem możemy podsumować długi weekend pełen wydarzeń, które realizowaliśmy na Latarni na Wenei. Na początek czwartkowe spotkanie w ramach „Klasyka literatury – rozmowy niekontrolowane”. Serię prelekcji, których celem jest ponowne odczytanie klasycznych dzieł literatury otworzył wykład Pawła Bąkowskiego na temat „Króla Edypa”. Nim jednak sam utwór Sofoklesa stał się tematem wykładu, uczestnicy spotkania mogli zapoznać się z mitologiczną historią Edypa, jego ojca, tradycją przekazów ustnych, a potem piśmienniczych, z których mit pochodzi. Zarysowany został kontekst historyczny powstania tragedii Sofoklesa.
Omawiając słynny dramat, Paweł Bąkowski dotykał znanych tropów: wolnej woli, determinizmu, pojęć prawdy czy kompleksu Edypa, robił to jednak w sposób interesujący i zawsze w odniesieniu do dziś. Nie zabrakło charakterystycznej dla prelegenta dużej dozy poczucia humoru i błyskotliwych spostrzeżeń. Dzięki temu poruszone tematy: adopcji, braku prawdomówności, tego, czy i jak mocno możemy wpływać na nasze tu i teraz, stały się dla słuchaczy niezwykle aktualne. Po spotkaniu uczestnicy dzielili się entuzjastycznymi spostrzeżeniami i chęcią ponownego przeczytania tragedii. Dla nich dzieło powstałe w 427 roku p. n. e. bezsprzecznie zyskało urok nieprzemijalnej prawdy o człowieku i tajemnic, jakie rządzą jego istnieniem.
W sobotę zaprosiliśmy miłośników twórczości Anety Jadowskiej na spotkanie autorskie. Pogoda nie była zbyt łaskawa, deszcz przestał padać dopiero wraz z zakończeniem rozmowy z pisarką, którą poprowadziła Katarzyna Mikołajczewska-Modrzejewska. Niezwykle zajmująca konwersacja dotyczyła samej literatury fantastycznej. Autorka opowiadała o trudnościach, z jakimi spotykają się piszący fantastykę, o swego rodzaju stygmatyzacji i braku możliwości dotarcia do szerokiego grona odbiorcy. Pisarka zdradziła, że czeka na premiery swoich książek.
Niedzielny poranek należał do Role Playing Game, czyli edukacyjnych Narracyjnych Gier Fabularnych. W tajniki zagadnienia, wprowadzał młodych miłośników fantastyki, wieloletni gracz, mistrz tej profesji – Tomasz Antosik. To pierwsze spotkanie cyklu, który będziemy kontynuować w kolejnych miesiącach. Warsztaty polecamy młodym fanom niezwykłych opowieści, którzy mieliby ochotę stworzy własne, wykorzystując kreatywność i wyobraźnię.
A przed nami kolejny tydzień atrakcji i weekend pełen znakomitych propozycji.
Wydarzenia Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna zrealizowano w ramach projektu “Laboratorium słowa” dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.

Spotkanie autorskie z Anetą Jadowską

Mamy kolejne doskonałe zaproszenie dla miłośników literatury. Gród Lecha niebawem, na nasze zaproszenie, odwiedzi Aneta Jadowska. W sobotę 22 sierpnia o 17.00 w plenerowych wdziękach Latarni na Wenei można będzie posłuchać rozmowy na temat współczesnej polskiej literatury fantastycznej, kobiecej strony fantastyki, a także warsztatu artystycznego pisarki.

Jadowska znana jest z serii łączących gatunki – kryminał z fantastyką. W swoich książkach tworzy pełnokrwiste postacie i nie waha się przed postawieniem ich w obliczu trudnych do rozwiązania problemów. Należy do twórców niestrudzonych, o czym najlepiej świadczą liczby: dziesięć powieści i tom opowiadań napisanych w siedem lat oraz trzy serie powieściowe. Rozmowę z autorką poprowadzi Katarzyna Mikołajczewska-Modrzejewska.

Projekt “Laboratorium słowa” Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.

 

Autor zdjęcia Marcin Okoniewski.

Wszystkie barwy polskiego kryminału

To była wyjątkowo udana „kryminalna” sobota. Na nasze zaproszenie do Gniezna, dokładnie na zaprzyjaźnioną Latarnię na Wenei, zjechało trzech uznanych pisarzy tego gatunku: Alek Rogoziński, Robert Małecki i Ryszard Ćwirlej. Panel pod hasłem „Wszystkie barwy polskie kryminału”- który poprowadziła Agnieszka Ziebarth – trwał dwie godziny, a mógłby zapewne jeszcze dłużej, bo temat okazał się wyjątkowo rozległy. I interesujący – zarówno dla autorów, jak i czytelników, którzy licznie zjawili się na spotkaniu. Rozmowa – zgodnie z tytułem – miała wiele różnych odcieni i dotyczyła m.in. rosnącej popularności tego gatunku. Kryminały to coraz obszerniejsze działy w bibliotekach i księgarniach; coraz więcej pisarzy sięga po tę konwencję; coraz więcej czytelników lubi takie mroczne i zagadkowe lektury. Zastanawialiśmy się również, czy polskie kryminały mogą konkurować z zagranicznymi i stać się takim hitem eksportowym, jak np. szwedzkie. Były pytania od publiczności i aż trzy kolejki „po autografy”. A te rozdawane były chętnie, hojnie i nie spod lady.

Zdjęcia: Katarzyna Olejniczak-Gołembowska

Spotkanie odbyło się w ramach projektu Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna ph. „Laboratorium słowa” dofinansowanego ze środków Ministerstwa Kultury i dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.

 

Zapraszamy na „kryminalną” sobotę

Pamiętacie, że już w tę sobotę o 17.00 panel „Wszystkie barwy polskiego kryminału” w gościnnej i zaprzyjaźnionej z nami  Latarni na Wenei? Jakimi odcieniami mieni się ten gatunek w polskim wydaniu? – o tym porozmawiają Alek Rogoziński, Robert Małecki i Ryszard Ćwirlej. Trzy ważne i poczytne nazwiska. Rozmowa zaczyna się w sobotę o 17.00, a poprowadzi ją Agnieszka Ziebarth.

Zapraszamy, bo takiego zagęszczenia kryminalnych piór na metr kwadratowy w Gnieźnie dawno nie było!

Podczas spotkania będzie prowadzona sprzedaż książek zaproszonych pisarzy. I oczywiście można poprosić o autografy.

Projekt „Laboratorium słowa” Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.

Zdjęcia: Ryszarda Ćwirleja – autorstwa Adama Ciereszki, Roberta Małeckiego – autorstwa Łukasza Piecyka, Alka Rogozińskiego – autorstwa Anny Pawłowskiej.

 

Antyporadnik, czyli książka w (wakacyjnym) plecaku!

„Książka w plecaku” to nasz wakacyjny wtorkowy cykl. To książkowe polecenia na lato, czyli co czytać w hamaku i na leżaku. Kolorowo, krótko i na temat – żebyście czytali książki, a nie długie opisy, nudne recenzje czy nietrafione blurby.

Dziś do plecaka trafia antyporadnik Marii Czubaszek –  „Dzień dobry, jestem z kobry, czyli jak stracić przyjaciół w pół minuty i inne porady”. Salwy śmiechu gwarantowane!

 

Czy wiedzieliście, że…. Sławomir Shuty napisał książkę „Historie o ludziach z wolnego wybiegu”

Od dobrych kilku miesięcy rozpoczynamy każdy tydzień literackimi nowinkami, o których informują sami twórcy. Dziś ostatni przed wakacjami gość – artysta poszukujący i eksplorujący różne formy wyrazu. Sławomir Shuty – najbardziej znany z głośnej swego czasu książki „Zwał”, za którą otrzymał Paszport Polityki. Jest autorem pierwszej polskiej powieści hipertekstowej „Blok”, redaktorem i wydawcą dodatku satyrycznego „Baton” do kwartalnika „Ha!art” z którym współpracuje. Ponadto jest: fotografem, reżyserem filmów undergroundowych, twórcą opery disco-polo, uprawia malarstwo.

 

 

Jeśli macie ochotę poznać inne ciekawostki z kręgów literatury, zachęcamy odwiedzić nasze pozostałe wpisy:

Czy wiedzieliście, że… Michał Zygmunt

Czy wiedzieliście że… właśnie pojawiła się nowa powieść Nataszy Sochy

Czy wiedzieliście że… w debiutancka powieść Irminy Kosmali powstawała 14 lat

Czy widzieliście, że…nowa książka Przemysława Semczuka

Czy wiedzieliście, że… Sejm RP rok 2020 ustanowił rokiem Tyrmanda?

Czy wiedzieliście, że… Joanna Opiat-Bojarska

Czy wiedzieliście, że… Mariusz Czubaj

Czy wiedzieliście, że… Joanna Jax

Czy widzieliście, że… Jakub Ćwiek

Czy wiedzieliście, że… Łukasz Orbitowski i Szczepan Twardoch