Nie ocenia się książki po okładce

Nie ocenia się książki po okładce, ale warto oceniać …same okładki. I doceniać – te dobre i najlepsze. Tym bardziej, że autorkami i autorami okładek książek wydawanych w Polsce byli i są wspaniali artyści.

Okładki abstrakcyjne, geometryczne, minimalistyczne, malarskie, surrealistyczne, fotograficzne bądź wykorzystujące fotomontaż, typograficzne i kaligraficzne. Projektowanie graficzne i książkowe ma u nas bogate tradycje – choćby z tego powodu warto poszperać w bibliotece!

Chętnie zobaczymy, jakie okładki skradły Wasze serca i oczy! I czy w ogóle zwracacie uwagę na okładkę?

Na zdjęciach okładki ze zbioru „1000. Tysiąc polskich okładek”, wybranych przez Aleksandrę i Daniela Mizielińskich.

Książki na Światowy Dzień Oceanów

Dziś Światowy Dzień Oceanów, więc nie możemy przegapić okazji, aby podzielić się naszą gorącą piątką. Pięć tytułów odkrywających tajemnice oceanów, które polecamy zgłębić i nie zatonąć w morzu propozycji. Zapewnią doskonałą zabawę, poszerzą wiedzę z zakresu oceanografii i zadziwią niejedną czytelniczą duszę.
Tytuły oczywiście znajdziecie w naszej Bibliotece.

1 . Niekwestionowanym numerem jeden w tej literackiej próbie sił pozostaje książka Matthiasa Picarda „Jaś Ciekawski. Podróż do serca oceanu”. To komiks. Krok po kroku, wraz z nieustraszonym Jasiem, „schodzimy” w coraz niższe partie oceanu. Nim jednak dotrzemy do jego serca, staniemy się widzami niezwykłych pejzaży pełnych oceanicznej flory i fauny. Autor zadbał o sugestywność doznań – na podwodną przygodę w głębię, można wyruszyć niemal dosłownie – ilustracje przygotowano z zastosowaniem techniki 3D wraz z parą okularów w zestawie.

2. Numerem dwa została publikacja znakomitych rysowników i mistrzów wydawniczego konceptu Aleksandry i Daniela Mizielińskich „Pod ziemią, pod wodą. Wprawdzie nie jest ona w całości poświęcona oceanom, jednak zawiera wiele informacji na ich temat. Dowiemy się, jak wyglądały kiedyś skafandry i statki podwodne, czym są podwodne kominy, co znajduję się w Rowie Marjańskim, czego naukowcy szukają w głębinach, a nawet jak wyglądały poszukiwania wraku Titanica – moc ciekawych informacji, w czytelnej i atrakcyjnej formie. Tym, których apetyty nie zostaną zaspokojone polecamy drugą stronę książki, gdzie znajdziemy tyleż samo wiadomości na temat tego, co pod Ziemią.

3. Trójeczka dla tych, którzy oprócz obrazu cenią sobie walory słuchowe – seria „Głosy przyrody. Oceany”. Tytuł pozwala nacieszyć zmysły, gdyż oprócz trójwymiarowych ilustracji zawiera dźwięki oceanicznych głębin, skalistych plaży, czy wielorybiego śpiewu. Autor – Maurice Pledger – zadbał o skrupulatne opisy prezentowanych na ilustracjach zwierząt.

4. Kolejne polecenie spodoba się miłośnikom ciepłych opowieści. Autor – Przemysław Wechterowicz w kooperatywie z ilustratorką Aleksandrą Woldańską-Płocińską – stworzyli parę niestrudzonych zwierzęcych podróżników. Ta wyprawa odbędzie się batyskafem. „Śnieżek i Węgielek. Podróż w głąb oceanu” to przygoda pełna nowych znajomości, ciekawych miejsc, spędzona w serdecznym nastroju. To także miejsce na małą czytelniczą kreatywność – autorzy zapraszają do współtworzenia książki dając możliwość rysowania i kolorowania.

5. W naszej tematycznej piątce nie zabrakło miejsca na sporą dawkę oceanicznych historii, wydanych w cyklu „Monstrualna Erudycja”. Anita Ganeri postarała się, aby „Burzliwe oceany” czytało się z zapartym tchem tropiciela sensacji i poszukiwacza skarbów jednocześnie. Nie brak tu dowcipu i lekkiej formy. Wiedza z zakresu oceanografii dosłownie sama „pcha się” do głowy.

 

Mistrzowskie kreski: rzecz o ilustracji – Aleksandra i Daniel Mizielińscy

W dzisiejszym ilustracyjnym kąciku niezwykła para współcześnie tworzących grafików – Aleksandra i Daniel Mizielińscy. To wyjątkowo utalentowany duet artystyczny tworzący nietuzinkowe dzieła sztuki ze sporym sukcesem na całym świecie. Są twórcami szerokiego zasięgu: projektują strony internetowe, gry, czcionki, są autorami okładek książek i ich opracowań graficznych. Z ich studia dizajnerskiego Hipopotam Studio, którego dyrektorami artystycznymi są do dziś, pochodzi portal „Pica Pic”, który za pośrednictwem zdigitalizowanych gier ręcznych pozwala na powrót do czasów PRL-owskich gier na małych konsolach.
Jednak największe osiągnięcia na koncie Mizielińskich to książki, których są autorami – od a do z; od konceptu do ostatniej kreski. Wszystkie doskonale przemyślane i zaprojektowane. Każda to małe dzieło sztuki. Dowodzą zamiłowania autorów do koloru, szczegółu i zabawy formą. Są nie tylko znakomite od strony wizualnej, ale niezwykle pomysłowe w łączeniu zabawy z edukacją.
To jeden z powodów ich ogromnego sukcesu – bo książki Mizielińskich można znaleźć w księgarniach na całym świecie. Przede wszystkim bestsellerowe „Mapy” – wielkoformatowa (jak na książkę) publikacja zawierająca 51 dużych map, które za pomocą ilustracji prowadzą przez 42 kraje na sześciu kontynentach. „Mapy” wydano, w odpowiedzi na zapotrzebowanie zagranicznego rynku wydawniczego, aż w 3 różnych edycjach. Nie tylko mali i więksi czytelnicy doceniają prace polskiego duetu ilustratorów. Mizielińscy to także laureaci licznych nagród i wyróżnień, w tym prestiżowego międzynarodowego Bologna Ragazzi Award 2010 za książkę „Co z Ciebie wyrośnie?” oraz francuskiej nagrody Prix Sorcières 2013 i włoskiej Premio Andersen 2013 właśnie za wspomniane „Mapy”.

 

“Mapy” Mizielińskich – graficzny majstersztyk

Mizelińscy – w świecie literatury dla dzieci to nazwisko znać trzeba. Trzeba, bo warto. Małżeństwo wspaniałych ilustratorów bawi i uczy. Ich graficzne projekty zapierają dech w piersiach. Książki Mizielińskich to nie tylko ilustracja, to pomysł dopracowany w detalu. Zresztą proszę sprawdzić samemu.
Poniżej “Mapy”, które tak zachwyciły wydawców za granicą, że powstało kilka wersji.