Zosia recenzuje: “Ani słowa o Zosi!”

Korzyści z czytania książek jest wiele. W jaki sposób przekonać jednak nastolatka do sięgnięcia po lekturę? Może najlepiej to zrobią czytający rówieśnicy? Stąd nasz cykl „Zosia recenzuje” w ramach akcji Cała Polska czyta dzieciom. Zachęcamy do zapoznania się z recenzją naszej młodej czytelniczki Zosi Wróblewskiej.

„Czas tak szybko leci i ani się obejrzeć, a już jest czerwiec. Gdy w szkołach jest mniej zadawane, można sobie pozwolić w wolnym czasie na czytanie książek. Ja tak właśnie robię i z wielką chęcią chcę polecić książkę Zuzanny Orlińskiej „Ani słowa o Zosi!” z Wydawnictwa Literatura. Książka przykuła moją uwagę przez imię występujące w tytule. Ja również mam na imię Zosia i chciałam się dowiedzieć, o czym może być ta książka. Lektura spodobała mi się już od pierwszych stron tak bardzo, że udało mi się ją przeczytać w jeden dzień!
Główną bohaterką książki jest Tosia – trzynastoletnia dziewczyna, której mama jest pisarką młodzieżowych książek o Zosi Jezierskiej, a tata słynnym poetą. Tosia, w przeciwieństwie do jej wychowawczyni, nie uważa, aby miała pisarski talent po rodzicach. Przeszkadzają jej natrętne fanki jej mamy przychodzące do ich domu oraz kłótnie rodziców. Pewnego dnia Lena, czyli koleżanka mamy z wydawnictwa, proponuje wyjazd do Zamościa i jego okolic, aby tam przeprowadzić kilka spotkań autorskich. Pani Joanna Ciszewska, bo tak ma na imię mama Tosi, na początku nie chce się zgodzić twierdząc, że nie miałby się kto zająć domem. Jej mąż – Marcin Chrobot wydaje się być nieco zazdrosny i mówi, że on na ten czas miał plan wyjechać na międzynarodowy festiwal poezji, na który został zaproszony. Tak więc zapadła decyzja, że Tosia pojedzie wraz z mamą i jej koleżanką do Zamościa, a tata do Niemiec gdzie miało się odbyć wydarzenie. Na początku wiało nudą, jak to uważała Tosia. Lecz gdy zobaczyła pięknego chłopaka od razu się zakochała. Przypatrywała się jego rudym włosom, brwiom i delikatnym ustom. Doszło do tego, że chodziła za nim po mieście. W ten sposób spóźniła się na jedno ze spotkań autorskich mamy i natknęła się na innego chłopaka, którego zapytała o pomoc w dotarciu do księgarni. W trakcie wyjazdu Mama Tosi dowiedziała się od notariusza o mężczyźnie próbującym odkupić stary dom, którego właścicielką była razem z ciocią Halinką. Dochodzi do niefortunnych zdarzeń i ani mama, ani Lena nie podejrzewają o to nikogo. Tosia jednak z bólem serca ma pewne wątpliwości co do osób, które mogłyby to zrobić. Przebita gwoździem opona i jej wymiana sprawia poważne uszkodzenia w kręgosłupie Leny. W ten sposób spotykają na swojej drodze miłego doktora Hałasę, kolegę ze szkolnych lat mamy Tosi, a dziewczynka poznaje się bliżej z chłopakiem, który wskazał jej drogę do księgarni. Mija kilka dni, które Lena musi spędzić w szpitalu, a w tym czasie nieznani złoczyńcy są coraz bliżej zdobycia starego domu. Rodzina dociera do domu cioci Hali i próbuje przepędzić złoczyńców. Jednak kończy się na tym, że Tosia i jej nowy kolega Jaś zostają związani linami, a nawet zakneblowani.
Jeśli jesteście ciekawi, kto stoi za serią wypadków na drodze Tosi i jej rodziny oraz czy bohaterom uda się rozwiązać zagadkę i wyjść cało z opresji koniecznie przeczytajcie książkę „Ani słowa o Zosi!”. Zachęcam do wypożyczenia książki w Bibliotece Publicznej Miasta Gniezna. Miłego czytania w słoneczne, czerwcowe dni!
Zosia Wróblewska

Zosia recenzuje: „Gwiazda z pierwszego piętra”

2 kwietnia, w dniu urodzin Hansa Chrystiana Andersena i Międzynarodowym Dniu Książki dla Dzieci, Fundacja Cała Polska czyta dzieciom ogłosiła Jubileuszowy Plebiscyt ZŁOTA DWUDZIESTKA organizowany z okazji 20-lecia kampanii społecznej „Cała Polska czyta dzieciom”! Spośród 60 tytułów nominowanych do Plebiscytu przez Kapitułę Złotej Listy Fundacji „ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom”, zostało wybranych 20 najlepszych książek dla dzieci i młodzieży wydanych od 2001 roku pióra polskich autorów. Wśród nich znalazła się pozycja polecana przez naszą młodą czytelniczkę Zosię Wróblewską. Zachęcamy do zapoznania się z nią. A do plebiscytu jeszcze wrócimy.

„W maju postanowiłam przeczytać książkę „Gwiazda z pierwszego piętra” napisaną przez Barbarę Kosmowską i wydaną przez Wydawnictwo Literatura. Książka ta uplasowała się na 16. miejscu plebiscytu Złota Dwudziestka książek na 20-lecie kampanii „Cała Polska czyta dzieciom”. Po lekturze książki „Niezłe ziółko” jest to moje kolejne zetknięcie się z twórczością tej autorki.
Narracja w książce jest dwuosobowa. Jeden rozdział opisywany jest przez Helenę, kolejny przez Mikołaja. U każdego z dzieci jest trudna sytuacja domowa. Wprawdzie autorka na początku nie mówi tego wprost, ale z niektórych zdań czytelnik może to wywnioskować. Helena mieszka w domu z mamą. Jej rodzice pokłócili się po tym, kiedy wydarzyło się „najgorsze”. Dziewczynka ze wszystkich sił stara się przypodobać mamie i naśladować swoją starszą siostrę. W tym celu zapuszcza włosy i związuje je w warkoczyki oraz chodzi na lekcje pianina, których tak bardzo nie lubi. Mimo to mama jej nie zauważa. Do tego w klasie wyśmiewa się z niej Adelajda. Pisze o niej niemiłe wiersze, a podczas szkolnego przedstawienia zmienia swój tekst, aby ośmieszyć Helenkę.
Mikołaj jest natomiast spokojnym chłopcem, który interesuje się astronomią. Przeprowadził się wraz z mamą i jej nowym partnerem, Tomaszem, do innego miasta – tego samego, w którym mieszka Helena. Mikołaj nie może się przyzwyczaić do nowego domu. Wieczorami przesiaduje na parapecie obserwując księżyc, ale to nie to samo co obserwacja gwiazd w zbudowanym przez dziadka obserwatorium na strychu w poprzednim domu. Z czasem Mikołaj coraz lepiej czuje się w nowym mieście. W klasie zaprzyjaźnił się z Olafem, z którym spotyka się w swoim domu. Nawet z Tomaszem się lepiej dogaduje. Tomasz proponuje mu swój stary rower. Jednoślad podoba się Mikołajowi, jednak chłopiec nie chce go przyjąć twierdząc, że taki rower miał mu kupić tata.
Po pewnym czasie Helena i Mikołaj poznają się przypadkiem. Na początku nie byli do siebie przekonani, z czasem jednak coraz bardziej się lubią. I tak Mikołaj odkrywa nową gwiazdę, którą nazywa Helen, a Helena odnajduje przyjaciela, z którym może porozmawiać, czego od tak dawna jej brakowało.
Jeśli jesteście ciekawi dalszych losów bohaterów koniecznie przeczytajcie książkę „Gwiazda z pierwszego piętra”. Dowiecie się co oznaczało to „najgorsze” co wydarzyło się w rodzinie Heleny, a także czy Mikołaj przyjmie rower od Tomasza. Zachęcam do przeczytania tej książki oraz innych książek Barbary Kosmowskiej. Jest to książka o problemach z którymi musi się zmierzyć niejeden nastolatek: rozwód rodziców i ich nowe związki, przeprowadzka do innego miejsca oraz to co Helena określała jako „najgorsze”. Jest to doskonała lektura do czytania w plenerze i nie tylko.”