„Na plaży jest bardzo wesoło. Poznałem masę chłopaków: Błażeja, Fortunata i Mamerta – ale z niego głupek! – poza tym Ireneusza, Fabrycego, Kosmę i Iwa, który nie jest na wakacjach, bo jest miejscowy. Bawimy się razem, kłócimy się, nie odzywamy do siebie i jest strasznie fajnie.
— Pobaw się grzecznie z kolegami — powiedział dziś rano tata — ja sobie odpocznę i trochę się poopalam. — A potem zaczął się smarować olejkiem i śmiał się, mówiąc: — Ach, jak sobie pomyślę o kolegach, którzy zostali w biurze”.
Koledzy zostali w biurze, ale wraz z upływem dnia uśmiech z tego powodu zniknął z twarzy… Taty Mikołajka. Bo mały francuski urwis zapewnia swoim rodzicom wiele emocji, ale na pewno nie święty spokój.
No właśnie, Mikołajek – bohater wspaniałego cyklu książek dla dzieci autorstwa duetu Goscinny i Sempe – zaczyna wakacje, a jego rodzice urlop. Nie oszukujmy się, ta różnica semantyczna nie jest bez znaczenia. Rodzice, którzy urlopują z dziećmi, doskonale wiedzą z własnego doświadczenia, że nie jest to całkowicie beztroski czas odpoczynku. Bo w wakacje dzieci mają jeszcze więcej czasu i możliwości, aby być… dziećmi! Pełnymi zaskakujących pomysłów i niespożytej energii. Tego zresztą życzymy naszym małym czytelnikom – wielu wakacyjnych przygód oraz lektur. Zaś rodzicom przypominamy, że każdy urlop kiedyś się kończy i potem można sobie wreszcie odpocząć w pracy.
„Wakacje Mikołajka” to nasz ostatni C/Z/YTAT na weekend, bo w wakacje odpoczywamy od cytowania, ale nie od czytania! Zatem miłych lektur na leżaczku. I pamiętajcie, żeby zaznaczać co smakowitsze cytaty!