Wisława Szymborska – warto powracać

Dziś proponujemy Państwu chwilę zadumy przy poezji. Chwilę z „Chwilą”. Ten tomik Wisławy Szymborskiej, już „ponoblowski” (bo z 2002 roku), to esencja jej pisania – słowa w aptecznych dawkach, lecz o dużej sile oddziałania. Zdziwienia i uniwersalia odnajdywane przez poetkę w drobinach codzienności i pozornych banalnościach. Oszczędna, zwięzła i celna poezja – warto do niej powracać.

„Wszystko”

Wszystko – słowo bezczelne i nadęte pychą.
Powinno być pisane w cudzysłowie.
Udaje, że niczego nie pomija,
że skupia, obejmuje, zawiera i ma.
A tymczasem jest tylko
strzępkiem zawieruchy.

 

„Trzy słowa najdziwniejsze”

Kiedy wymawiam słowo Przyszłość,
Pierwsza sylaba odchodzi już do przeszłości.

Kiedy wymawiam słowo Cisza,
niszczę ją.

Kiedy wymawiam słowo Nic,
Stwarzam coś, co nie mieści się w żadnym niebycie.

 

Polecamy dobrą polską poezję współczesną

Majówka na horyzoncie, wprawdzie inna niż poprzednie, ale jak zawsze – wolny czas warto wykorzystać na czytanie. Polecamy dobrą polską poezję współczesną, którą można mieć za darmo na…kliknięcie myszką. Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu – w ramach akcji #zostanwdomu – udostępniła elektroniczne wersje tomików wydawanych przez siebie autorów. Do pobrania jest choćby „Kanada” Tomasza Baka, „Zabic” Szczepana Kopyta, „Nikon i Leica” Agnieszki Wolny-Hamkało czy „Nice” Barbary Klickiej. Polecamy!
Tomiki są w formacie pdf, do pobrania także na urządzenia elektroniczne. Link:
https://www.wbp.poznan.pl/biblioteka/materialy-do-pobrania/ksiazki-darmowe/

„Zwrot przez” (Barbara Klicka, „Nice” WBPiCAK Poznań 2015).

Kończymy w miękkim kwietniu. Jeszcze to nie padło, ale już
się śni. Rozsiewa się nagietek i gniazda się sypią pustułkom z wykuszy
od wiosny. O tej porze się miewa mlecze na palcach, szkiełko i wianek,

ale nie tu, u nas. Z nami taki numer, że głucho w słuchawce, że trzy
noce z rzędu zakwaszają łzy. Beton mieszka pod twoimi oknami, u mnie
tylko krzewy. Czyjaś ciepła stopa dotyka cię przez sen.

Słyszałam, od tego się nie schodzi, ale też jakby trudniej o wdech.
Ten tryb jest twierdzący – pora już na przester. Na drzewach wschodzą
Liście – śledzę je do dna. Biorę się oburącz, biorę się na powrót:

Zachciało się życia,
więc oto się ma.

 

Poemat miłosny składający się z jednego słowa?

Czy chcielibyście nauczyć się błyskawicznie miłosnego poematu, który możecie recytować z pamięci ukochanej osobie? Oto nasza propozycja:

„Kochanek pisze poemat,
Składający się z jednego słowa”

Ty!

Ten utwór, w którym tytuł jest dłuższy niż strofa jest autorstwa znanego angielskiego humorysty Gavina Ewarta. Ten i 299 innych miłosnych wierszy znajdziecie w antologii „Miłość jest wszystkim, co istnieje”. Wybór i przekład, a także kompozycja zbioru – Stanisław Barańczak (Wydawnictwo a5). To utwory angielskie i amerykańskie, z siedmiu wieków, począwszy od czternastowiecznego poety Geoffrey’a Chaucera po Roberta Lowella czy Johna Lennona.
Barańczak ułożył antologię nie według chronologii, a miłosnych kategorii, którym nadał nieco ckliwe, acz wymowne nazwy: desperackie definicje; mgliste miraże; zachłanne zachwyty; śpiewne ślubowania; namiętne namowy, łykane łzy czy fatalne finały (wyróżnił jeszcze kilka innych „etapów” i odcieni miłości). Tytuł zbioru to wers z krótkiego wiersza Emily Dickinson, pod tym samym tytułem.

Emily Dickinson

„Miłość jest wszystkim, co istnieje”

Miłość jest wszystkim, co istnieje –
To wszystko, co o niej wiemy;
Wystarczy – ciężar wozu musi
Stosowny być do kolein.

Jest patronka amerykańskiej poezji, jest i Walt Whitman.

„Czasami, przy kimś, kogo kocham”

Czasami, przy kimś, kogo kocham, narasta we mnie
Furia obaw, że dyszę miłością nieodwzajemnioną,
Ale dziś myślę, że nie ma nieodwzajemnionej miłości, odpłata
Jest tak czy inaczej pewna,
(Kochałem raz kogoś żarliwie i miłość moja nie spotkała
Się z wzajemnością,
A jednak przez to właśnie napisałem te pieśni).

A zatem – dopisujcie ten zbiór do listy naszych propozycji do czytania w lepszych czasach (oby wcześniej niż w Walentynki 2021).

 

Poezja na TAK!

Nie chcemy powiedzieć, że nigdy… że tak rzadko, że prawie wcale. Chcemy powiedzieć, że za mało. Chcemy powiedzieć, że widzimy niepokojące tendencje dotyczące zainteresowania poezją. Dlatego Światowy Dzień Poezji jest dla Biblioteki okazją, by działać. I to działać u podstaw. Od małego czytelniczego zachwytu zaczyna się wielka poetycka przygoda.
Zapoznając dzieci z twórczością poetycką oswajamy je z gatunkiem, tak, że w przyszłości nie jest im obcy. Pokazujemy uroki i możliwości posługiwania się formą i konwencją wierszy. Otwieramy tajemnicze treści ukrywające się pomiędzy rymami. I naturalnie bawimy się, bo poezja świetnie nadaje się do zabawy, o czym mogli przekonać się uczestnicy spotkań poświęconych poezji właśnie. Za nami zajęcia „Trochę z Brzechwy, ciut z Tuwima”, w których igraszki i poezja połączyły się w jedno. Przygotowane dla dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 5 a przeprowadzone w Wypożyczalni dla Dzieci. A także zajęcia czytelnicze, na które zaproszeni zostali uczniowie Szkoły Podstawowej nr 7 a przeprowadzone przez Filię nr 2. Przygotowujące do odbioru poezji pn.: „Poeci bawią dzieci”, warsztatowe – „Wiosna poezją rozkwita” podczas, których uczestnicy przygotowywali bukiet kwiatów z dołączonymi zwrotkami wierszy i wreszcie akcja czytelnicza „Poezja na dzień dobry!”, w której optymistyczne wiersze i ciasteczka tworzyły wspaniałe duety, jak najlepsze na każdy udany dzień.