Iwona Chmielewska – jedna z najwybitniejszych światowych ilustratorek

Stare, krawieckie nici. Jakby wyszperane po latach w szufladzie poniemieckiego kredensu. To materiał i motyw, z którego Iwona Chmielewska stworzyła wspaniałą opowieść – „O tych, którzy się rozwijali”. Nici, materiał który łączy, ale i który łatwo można zerwać. W ten sposób – jak się wydaje – autorka chciała pokazać inne „niewidzialne” nitki – czyli relacje łączące ludzi. A może chodzi o to, „co” powinniśmy rozwijać jak nić ze szpuli – dobro i życzliwość? Nie ma jednej odpowiedzi, a raczej – każdy czytelnik musi szukać własnej. To właśnie zaleta niezwykłych picture booków Iwony Chmielewskiej – metaforyczność, wieloznaczność i wzruszenie, jakie czujemy przewracając kolejne kartki.
Iwona Chmielewska to jedna z najwybitniejszych światowych ilustratorek. No właśnie – światowych. Jej autorskie picture booki zdobywają najważniejsze nagrody na świecie, w tym prestiżową Bologna Ragazzi Award. Trudno słowami opisać, na czym polega piękno i kunszt książek Chmielewskiej. To wyjątkowe połączenie nieoczywistego konceptu, subtelności wykonania, użytego materiału/rysunku oraz – zazwyczaj – lapidarnego tekstu. Efektem zawsze jest dzieło łączące niezwykłą wrażliwość z wielką siłą rażenia. Tematycznie, Chmielewska dotyka rzeczy najważniejszych – uczuć, relacji międzyludzkich czy bolesnej historii (Holocaust). Tematy trudne czy „niepojmowalne” potrafi wyrazić w sposób głęboko poruszający i godny.
Zapisujcie, to obowiązkowa lektura dla dorosłych i starszych dzieci.

 

Blubry: EKA

Jak wykorzystać obecny czas? Planów mamy wiele – niektórzy chcą poćwiczyć języki obce. My namawiamy do powtórki języka …bliskiego sercu, czyli gwary gnieźnieńskiej. Co piątek będziemy przypominać (lub poznawać;)) jedno gwarowe słówko. Dziś EKA. Według słowniczka prof. Włodzimierza Bulikowskiego, zamieszczonego w książce „Bądźma ludźmi, szak! Rzecz o gwarze gnieźnieńskiej”, „eka” ma dwa znaczenia:
1. grupa kolegów;
2. deska trampoliny.
W tym pierwszym znaczeniu jest częściej spotykana, choć teraz eki (kolegów, koleżanek czy mieszane) mają trudniej i spotykają się co najwyżej online.
Coraz bardziej znaną eką w Gnieźnie jest „Eka Bolecha”, czyli nieformalna grupa pielęgnująca blubranie, występująca pod „batutą” mistrza gwary gnieźnieńskiej Andrzeja Malickiego.