Rozmowa o emocjach z Laurą Baucz

Rozpoczynamy w Bibliotece Publicznej Miasta Gniezna największe święto czytelnicze XXII Ogólnopolski Tydzień Czytania Dzieciom w ramach akcji Cała Polska Czyta Dzieciom.

W jego ramach odbędzie się spotkanie z Laurą Baucz, autorką książki „Opowiadamy o emocjach”.

Autorka przedstawia się w ten sposób: „Nazywam się Laura Baucz. Pochodzę z Gniezna, ale na co dzień mieszkam w Gdyni. Z wykształcenia jestem nauczycielką języka angielskiego oraz studentką psychologii. Od czterech lat piszę książki, dlatego cieszę się, że książka „Opowiadamy o emocjach” została opublikowana. Jestem osobą, która w wolnych chwilach uwielbia tworzyć nowoczesne metody ułatwiające naukę języków obcych. Książki, które tworzę, są zarówno dla dzieci jak i rodziców, a główną tematyką są emocje.”

Spotkanie odbędzie się 29 maja o godz. 10.00 w Filii nr 2 „Pod Sówką” przy ul. Staszica 12a.

 

 

W pogoni za szczęściem przez pół Europy

Latem 2020 roku, w środku pandemii, Ola Mae, artystyczna dusza, stanęła na życiowym rozdrożu. Zadała sobie wtedy jedno z najważniejszych pytań: co sprawia, że jestem szczęśliwa? Odpowiedź pojawiła się nagle. Ola bez większego przygotowania, kierując się intuicją, wsiadła na rower i pojechała. Za marzeniami, w poszukiwaniu szczęścia, poczucia własnej wartości i odpowiedzi… a może raczej była to forma ucieczki przed swoimi demonami? Nikt nie wyjeżdża w tak długą podróż (15 tys. km), gdy jest w pełni szczęśliwy. Wyprawa stała się dla Oli lekcją, autoterapią, w której nie brakowało łez, ale też zachwytu i wielu nowych przyjaźni, które przetrwały do dziś.

Pracę fotografki z celebrytami w USA zamieniła na podróż w poszukiwaniu siebie i… swojego małego czarnego najlepszego przyjaciela – charakternego kota Fryderyka. Niestety koci podróżnik nie przepada za publicznymi wystąpieniami, ale wśród publiczności gościł u nas uroczy psi słuchacz.

Ola wciągnęła gości w swoją niezwykłą, pełną humoru, ale też trudnych momentów opowieść. Jak sama zaznacza, istotnym elementem jej wyprawy była rozumiana dwojako samotność: stan przebywania bez towarzystwa, ale też osamotnienie i stan izolacji, gdy najgorsze dla podróżniczki były samotne noce w namiocie.
Podróżniczka zakończyła snucie niezwykłej opowieści stwierdzeniem, że wszystko zaczyna się i kończy w głowie. Mimo przeszkód nie można robić kroku w tył, a każdy z nas ma swój własny Everest.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach realizacji Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2.0 na lata 2021-2025.

Selfie z książką: „Trup w sanatorium”

Dzisiejsze „Selfie z książką” sponsorują pocztówkowe widoki oraz… litera „Ś”. A właściwie miejsca na literę Ś. Urokliwy Świeradów-Zdrój, w którym niedawno była nasza koleżanka Dorota Błażejewska – kierowniczka Biblioteki Głównej. Oraz Świnoujście, w którym toczy się akcja kryminału, który pani Dorota podczas pobytu na Dolnym Śląsku czytała.

I choć obie miejscowości – Świeradów i Świnoujście – leżą na przeciwległych końcach Polski, to łączy je sanatoryjny spleen. Pani Dorota z sanatorium wróciła cała i zdrowa (w końcu to uzdrowisko!), za to świnoujskie sanatorium – jak zdradza okładka – dla kogoś okazało się zdecydowanie mniej łaskawe. Tytuł bowiem nie kłamie – w książce pojawia się „Trup w sanatorium”. Jednakże traf chce, że w uzdrowisku zjawia się prywatny detektyw Szymon Solański, który zamiast wypoczywać, zabiera się za odnalezienie zabójcy. W śledztwie pomaga mu kundelek Gucio. To szósty – z kilkunastu już wydanych – tom cyklu Marty Matyszczak „Kryminał pod psem”. Pod psem, gdyż narracja prowadzona jest również z psiej perspektywy. Ten rodzaj przyjemnych, lekkich i zabawnych kryminałów, dziejących się często w małych społecznościach, zalicza się do tzw. podgatunku „cozy mistery”. Bardzo polecam!