Selfie z książką: „Nie tylko pomarańcze…”

W naszym piątkowym cyklu „Selfie z książką” dziś propozycja Marty Bielawskiej-Borowiak z Działu Animacji i Promocji BPMG. Książka, o której głośno było wiele lat temu, ale która wciąż może być poruszającą i ważną lekturą.

Marta Bielawska-Borowiak:

„Nie tylko pomarańcze…” Jeanette Winterson to książka o trudnej relacji bohaterki z matką, ze światem i z religią, a raczej fanatycznie religijną lokalną społecznością i o odkrywaniu w tym wszystkim siebie, tak bardzo nie pasującej do oczekiwań otoczenia. Bo jak powiedzieć matce, zagorzałej katoliczce, że jest się lesbijką? Bohaterka powieści to adoptowane dziecko, wychowywana surowo pod wpływem dewocji zaborczej matki, usilnie próbującej ustrzec ją od grzechów tego świata. Jej życie wyznacza surowa religijna rutyna. Autorka sama mówi, że książka i jest, i nie jest jej autobiografią. Pokazuje, że może być sobą mimo napiętnowaniu przez religijną wspólnotę. Książka to opowieść o dojrzewaniu i odkrywaniu siebie w świecie pełnym skrajnych emocji, obsesji, lęków i buntu, napisana językiem subtelnej ironii i specyficznego poczucia humoru”.

 

O sennych marach Polaków z czasów powojnia – „Prześniona rewolucja” Andrzeja Ledera

Przyzwyczajeni jesteśmy myśleć o sobie jednostkowo. To kim jestem zawdzięczam sobie: swoim umiejętnościom, staraniom, pracy. Czasem do grona tych, którzy wpłynęli na ten jednostkowy twór, zaliczamy rodzinę, przyjaciół, idoli. A gdyby tak wpisać się w szerszy kontekst społeczny? Co mogłoby się zdarzyć, gdyby tej analizie poddać cały naród?

Tym, którzy nie boją się ćwiczeń z logiki historycznej ani społecznej, członkowie Klubu Dyskusji o Książce polecają coś naprawdę wyjątkowego – pozycję autorstwa Andrzeja Ledera „Prześniona rewolucja”. Jeśli macie ochotę na historyczną wyprawę, która nieco rozjaśnia charakter współczesnego narodowego kolorytu – koniecznie sięgnijcie po publikacje Ledera. Jak przyznają członkowie czytelniczej grupy dyskusyjnej, książka łatwa w czytaniu nie jest. Autor operuje dość trudnym językiem, co w przypadku polskich uczonych (niestety) jest dość powszechnym zjawiskiem. Niemniej, „Prześniona rewolucja” to rzecz naprawdę warta uwagi i czytelniczego trudu. Leder opisując rewolucję społeczną, która dokonała się w Polsce w latach 1939-1956 niezwykle przenikliwie i zajmująco kreśli obraz kondycji mentalnej współczesnego obywatela kraju nad Wisłą. Oprócz oczywistych zalet książki związanych z tematem i pionierską próbą zdefiniowania stanu „polskiej duszy” Leder otwiera także debatę dotyczącą wsi. Od tego momentu rusza fala rodzimych publikacji, w których historia ludowa, jest opowiadana przez wielu, na różnych poziomach.

Nie można powiedzieć, że spotkanie KDoK miało łagodny przebieg. Trudno się zresztą dziwić. Wiele tez postawionych w publikacji może budzić kontrowersje, krytyczne uwagi, lub, jak to miało miejsce podczas czytelniczego mitingu, zachęcać do refleksji związanych z delikatną materią historii narodowych win i przebaczenia.

Tymczasem polecamy tytuł na wakacyjne szlaki i życzymy owocnych odkryć w świecie literatury. Na spotkania klubu zapraszamy już po wakacjach. Najbliższe we wrześniu. Dokładnie w ostatni wtorek miesiąca (26.09) podebatujemy na temat książki Juliana Barnesa „Poczucie kresu”.