Spokojny ocean myśli

Dziś chcemy polecić lektury wolne od ograniczeń kwarantanny. Czyli właśnie portal Wolne Lektury (https://wolnelektury.pl/). W bibliotecznym katalogu są bowiem książki, których fizycznie nie ma na naszych półkach. Zawieszone w tak zwanej chmurze są – może nie na wyciągnięcie ręki, ale – na kliknięcie myszki. Co ważne, nie trzeba mieć czytnika ebooków, można je czytać w przeglądarce.
Wolne lektury to nie tylko serwis dla uczniów i studentów, lecz dla każdego, kto poszukuje najważniejszych dzieł literatury polskiej i światowej. Znajdziecie tam chociażby „Próby” Michała de Montaigne (przekład Tadeusz Boy- Żeleński). I choć wieki minęły od kiedy te eseje – od których zresztą powstała sama nazwa gatunku, bo francuskie słowo “essais” oznacza próby – zostały napisane, to wciąż dobrze znoszą próbę czasu. Francuski filozof, zwany Talesem z Francji, pozwala zanurzyć się czytelnikowi w spokojny ocean myśli.
„Ci, którzy obwiniają ludzi, iż ciągle wyciągają ręce ku rzeczom przyszłym, i którzy uczą nas, abyśmy się dzierżyli dóbr teraźniejszych i nimi się zadowalali (jako iż nie mamy żadnej mocy nad tym, co ma przyjść, jak i nad tym, co minęło), dotykają najpospolitszego z ludzkich błędów, jeżeli się godzi nazwać błędem rzecz, do której sama natura nas popycha, a to iżbyśmy jej służyli w utrwalaniu jej dzieła. Ona to, podobnie jak w wielu innych rzeczach, wpaja nam te złudne wyobrażenia, bardziej w tym dbała o nasze działanie niż o naszą wiedzę. Nie przebywamy nigdy w sobie; zawżdy jesteśmy poza sobą: obawa, pragnienie, nadzieja popychają nas ku przyszłości i odejmują świadomość i ocenę tego, co jest, aby nas zabawiać tym, co będzie, ba, wtedy zgoła kiedy nas już nie będzie.”
To fragment rozdziału „Uczucia nasze wybiegają poza nas”. Nie ma nic złego w wybieganiu ku rzeczom przyszłym – zwłaszcza w takim momencie jak ten. My już cieszymy się na dzień, kiedy znów otworzymy szeroko drzwi naszej Biblioteki. I przywitamy naszych czytelników – oby jak najrychlej.

„Próby” Michała de Montaigne: http://www.gniezno-bpmg.sowwwa.pl/sowacgi.php?KatID=0&typ=record&001=oai%3Awolnelektury.pl%3Aproby&fbclid=IwAR0jzQWu64TlNJNZ0BfBrEJhcLxTVeoV3RfHICS_iD9riYwIby-YsPOrlWM

 

Biblioteczny kącik jubileuszowy – Czytelnia Miejska

Obiecywaliśmy, że z okazji 75. istnienia Biblioteki będziemy przypominać momenty z jej bogatej historii. Teraz, raz w tygodniu, zabierzemy Was na wycieczkę w biblioteczną przeszłość.
Dziś fragment z prasy codziennej podesłany nam przez redaktora Aleksandra Karwowskiego.
Notka prasowa pojawiła się w maju 1945 roku. Zapraszała do skorzystania z Czytelni Miejskiej, która od 3 maja działała już codziennie w godzinach: 9.00-12.00 i 15.00-18.00. Po pracach związanych z uporządkowaniem księgozbioru: zbiórce książek, sporządzeniu katalogów, naprawie zniszczonych egzemplarzy można było wypożyczyć je do domu. Chętni, którzy zadeklarowali swoje członkostwo w gronie czytelników, musieli liczyć się z koniecznością wpisowego, które wynosiło – uwaga! jedną książkę beletrystyczną lub naukową! Bezpłatnie za to można było skorzystać z czytelni zaopatrzonej w czasopisma i książki.

 

Jeśli zastanawialiście się, co robimy teraz, gdy nie odwiedzacie Biblioteki

To możemy Wam powiedzieć, że się szykujemy …na ten czas, kiedy drzwi Biblioteki zostaną otwarte dla czytelników. Teraz, cóż, pozostaje nam dobrze przygotować się na tę chwilę. Ruszyły porządki na regałach – sprawdzamy, co przekroczyło już stan nadający się do dalszej eksploatacji. Przestawiamy, wstawiamy i myślimy nad lepszymi koncepcjami zagospodarowania przestrzeni. Uzupełniamy księgozbiór o nowości i dary, które otrzymaliśmy od naszych wspaniałych czytelników. Zaplanowaną na wrzesień inwenturę postanowiliśmy przeprowadzić teraz. I działamy dalej… także zdalnie, dzięki komunikacji online. Liczymy, że naszym czytelnikom ta forma bibliotecznych propozycji również przypadnie do gustu.