„Mnich” Tadeusza Bartosia, albo krótka historia niezadowolenia

Całkowicie nieprzewidywalne są czytelnicze rozmowy członków Klubu Dyskusji o Książce. Jak chociażby ta ostatnia, której temperatura dyskusji mogła zadziwić. Wszystkiemu winna książka Tadeusza Bartosia „Mnich. Historia życia, którego nie było”. Książka opowiada historię młodego człowieka, który decyduje się poświęcić życiu zakonnemu. Jego decyzja zostaje jednak zweryfikowana pod wpływem wielu lat klasztornej codzienności.
Członkowie Klubu nie zostawili na tytule przysłowiowego „suchego włoska”. Narzekali na brak prozatorskiego talentu autora, znikomą ilość informacji na temat codzienności w klasztorze, zbyt powierzchowny opis psychiki głównego bohatera. Tytuł był wielokrotnie porównywany do omawianej cztery lata wcześniej książki Marty Abramowicz „Zakonnice odchodzą po cichu”. Na jego przykładzie wskazywano braki nowych interesujących elementów związanych z funkcjonowaniem i opuszczaniem środowisk zakonnych w Polsce. Uwadze rozmówców nie uszedł fakt, że wspomniane zakonnice rzeczywiście odchodzą po cichu, zaś wokół książki Bartosia zrobiła się spora medialna wrzawa.
Pomimo raczej krytycznych uwag, jakie posypały się pod adresem „Mnicha”, tytuł zawiera także całkiem sporą ilość ciekawych przemyśleń odautorskich, którymi dzieli się on opisując rozterki głównego bohatera. Dla osób, które dopiero zaznajamiają się z tematem formacji klasztornych w kraju, tytuł może być więc interesujący poznawczo.
Tak w telegraficznym skrócie można streścić przebieg ostatniego w tym roku spotkania KDoK.
W Nowym Roku przywitamy się 21 stycznia podczas dyskusji poświęconej książce Michela Houellebecq’a „Serotonina”. Zapraszamy na godz. 18.00 do Czytelni Biblioteki Głównej przy ul. Mieszka I 16.

 

Podsumowania Roku 2019 w Bibliotece. Filia nr 9

Dziś jesteśmy na Winiarach. To trochę osiedle, trochę miasto w mieście. Na dobrą sprawę mieszkający tu gnieźnianie nie musieliby się stąd w ogóle ruszać – wszystko mają na miejscu. Także bibliotekę. Filia nr 9 – placówka Biblioteki na Winiarach – kilka lat temu zmieniła adres: przeniosła z osiedla Jagiellońskiego na os. Orła Białego 18. Teraz znajduje się w budynku Szkoły Podstawowej nr 10, choć ma osobne wejście. A wchodząc tutaj, jak mówią czytelnicy, wchodzą z wizytą do dobrego sąsiada.
Pani Grażyna jest wierną czytelniczką Filii nr 9: „Czasami wypożyczam w centrum, ale właśnie tutaj czuję się jak u siebie” – mówi. Przychodzi po literaturę biograficzną i kryminały, ale przede wszystkim z powodu serdecznej atmosfery. Książki na półkach są ważne, ale jak to zwykle bywa, najważniejsi są ludzie. Ta rodzinna, kameralna atmosfera przyciąga czytelników. Potwierdza to kierownik Filii nr 9 Ludomira Nawrocka: „Bardzo nas cieszy, że czytelnicy przychodzą, często całymi rodzinami, rozbierają kurtki, szperają na regałach, a nie tylko wchodzą i wychodzą. Po prostu spędzają u nas czas”. Właśnie dla takich rodzin powstał Klub Książki dla Dzieci i Rodziców „BAJKOPOMAGAJKI” – pomysł kustosz Biblioteki Agnieszki Ziebarth. I z marszu odniósł frekwencyjny sukces – podczas spotkań Klubu biblioteka aż pęka w szwach. To najlepszy dowód, że czytelnicze apetyty mieszkańców Winiar są spore. Od stycznia filii przybyło 280 nowych czytelników. Placówka aktywnie współpracuje z lokalną społecznością – tutejszymi przedszkolami, szkołami, BAZĄ Centrum Edukacji Kreatywnej oraz Radą Osiedla nr III Winiary. Właśnie dzięki wsparciu finansowemu Rady, co roku dzieci z osiedla ciekawie spędzają zimowe ferie w bibliotece.
Ale Filia nr 9 aktywnie wychodzi też w miejską przestrzeń. Latem pracownicy tej placówki prowadzili ciekawe spotkania autorskie i zajęcia czytelnicze na Latarni Na Wenei. Energii i pomysłów na nowe działania nie brakuje. Dlatego warto śledzić poczynania „dziewiątki” także w nowym roku.