Trzeci dzień XI Festiwalu Literackiego Preteksty

Pierwsze sobotnie pretekstowe spotkanie na dziedzińcu Starego Ratusza w Gnieźnie zebrały ogrodników i pasjonatów działek, zielonych balkonów i zieleni. Mimo słonecznej pogody porzucili swoje grządki, hamaki i altanki, by posłuchać wykładu prof. Elizy Grzelak o ekologiczny ogrodzie. Pani Profesor, uznana językoznawczyni, od ponad dwudziestu lat prowadzi ogród, a ogrodnictwo jest jej wielką pasją. I również obszarem badań naukowych – jest autorką m.in. monografii ogrodu „W poszukiwaniu Edenu. Językowo-kulturowy obraz współczesnego polskiego ogrodu ozdobnego. Kreacja czasu i przestrzeni” (książka ta znajduje się w księgozbiorze Biblioteki). Wykład dotyczył przede wszystkim kwestii uwzględnienia perspektywy ekologicznej w pielęgnowaniu ogrodu. Jak barwnie opowiadała Pani Profesor, ona sama ekologiczny „zwrot” zawdzięcza w dużej mierze swoim dzieciom i wnukom, mieszkającym w Berlinie, gdzie postawy ekologiczne są zdecydowanie bardziej zaawansowane i powszechnie praktykowane. Do zmiany patrzenia na ogród przyczyniła się też nawałnica z 2017 roku, której ogromna dewastująca siła pokazała, iż współcześnie ogrodu nie można pielęgnować w oderwaniu od wyzwań klimatycznych. Kondycja planety, globalne ocieplenie, susze, zakwaszenie wód, przeobrażenia biosfery to zjawiska, które współczesny ogrodnik również musi brać pod uwagę w swojej działalności. I to właśnie od kilku lat praktykuje w swoim ogrodzie profesor Grzelak. Co, jak zdradziła, wcale nie jest łatwe. Wiele codziennych ogrodniczych decyzji oznacza kolizję dwóch perspektyw – tradycyjnej estetyczno-użytkowej oraz ekologicznej. Koszenie, podlewanie, krety, ślimaki, mszyce, chwasty i wszystkie inne tradycyjne „problemy” ogrodników – w ekologicznym ogrodzie wymagają zupełnie nowego podejścia. Pani Profesor hojnie dzieliła się z widownią praktycznymi ekowskazówkami, co otworzyło na widowni niemal giełdę „wymiany ogrodniczej wiedzy”. I możliwe, że zaowocuje to w niedalekiej przyszłości serią ekologicznych wykładów, które profesor Eliza Grzelak zaproponowała poprowadzić wespół z Biblioteką. Na którą to propozycję Biblioteka oczywiście patrzy z wielką przychylnością.
Radości z powodzenia misji zaproszenia do Gniezna Filipa Springera nie krył Aleksander Olo Karwowski, prowadzący spotkanie. Te odczucia, sądząc tylko po pytaniach zadawanych przez publiczność podzielali i zebrani na spotkaniu. Można powiedzieć, że tegoroczne Preteksty mają szczęście do różnorodności – każda z przeprowadzanych podczas festiwalu konwersacji dotyka nieco odmiennych strun literackiego fachu. Filip Springer zajmująco opowiadał o pracy fotoreportera i reportażysty. Osobne miejsce w rozmowie znalazła fotografia i jej znaczenie w twórczej drodze autora. Od inspiracji tematem znikania, po zagadnienia architektury, miasta i jego problemów w perspektywie zmian klimatu – te wątki musiały pojawić się na spotkaniu z Filipem Springerem.
Dzień zakończyło premierowe przedstawienie Teatru Wszelki Wypadek „Emigranci” na podstawie dramatu Sławomira Mrożka. Na scenie Latarni na Wenei Tomasz Kujawski i Paweł Gic przejmująco opowiedzieli historię uwięzienia – tego metaforycznego dotyczącego naszych ograniczeń i tego realnego, do którego zmusza nas życiowa sytuacja. Gnieźnieński teatr ma w zwyczaju grę na najwyższych rejestrach emocji, podczas wczorajszego przedstawienia nie było inaczej. Na ponad półtorej godziny publika została pochłonięta przez opowieść, którą wykreował sceniczny duet. Oklaski na stojąco i ożywienie, z jakim rozmawiano o spektaklu po jego zakończeniu chyba nie wymagają komentarza.

Zdjęcia Dorian Kaczmarek

Organizatorem Festiwalu, dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, już po raz trzeci będzie Biblioteka Publiczna Miasta Gniezna razem z Miastem Gnieznem. Partnerami wydarzenia są: Stowarzyszenie Ośla Ławka oraz Miejski Ośrodek Kultury.

 

 

UDOSTĘPNIJ
Skip to content