„Zbliżenia”: Karolina Kasprzak-Dietrich: „Wydawcy za mną nie nadążają”

Piątkowy wieczór w Czytelni Biblioteki Głównej należał do Karoliny Kasprzak-Dietrich. Czytelnicy mieli możliwość poznać bliżej tę lokalną pisarkę, która mieszka i tworzy w Kalinie pod Gnieznem. A spotkanie odbyło się w ramach naszego nowego cyklu „Zbliżenia”.

W rozmowie z recenzentką literacką Mirosławą Dudko mogliśmy bliżej poznać warsztat pisarski i twórcze motywacje Karoliny Kasprzak-Dietrich. To płodna autorka, choć zadebiutowała stosunkowo niedawno, bo dopiero kilka lat temu. Pani Karolina sięga po wiele gatunków, najchętniej jednak – jak mówi – pisze thrillery. Jak podkreśla, najlepiej pisze jej się charakterne męskie postaci.

Dużo miejsca w rozmowie poświecono kulisom pracy pisarki – dowiedzieliśmy się, że autorka najchętniej pisze rano, że swoich książek nie pokazuje nikomu przed drukiem, choć – jak przyznała – kiedyś, gdy prowadziła salon kosmetyczny jej pierwszymi czytelniczkami były koleżanki z pracy. Karolina Kasprzak-Dietrich ma takie tempo twórcze, że – jak się wyraziła – wydawnictwa za nią nie nadążają. Stąd pracuje z kilkoma lokalnymi oficynami, a docelowo planuje założyć własną. Zdradziła też, iż zaliczki i umowy działają na nią demotywująco – woli pisać natchnieniem, które barwnie określa „wyższą jaźnią”, niż zobligowana narzuconymi terminami.

Niemal wszystkie jej prozatorskie książki są osadzone w Gnieźnie lub okolicach, choćby w Kalinie. Na swoim koncie autorka ma jednak również praktyczne poradniki – doradza w nich swoim czytelniczkom, jak dbać o urodę czy jak rzucić palenie. Pani Karolina uchyliła też najbliższe plany: dowiedzieliśmy się, że pracuje nad trzecią częścią cyklu „Truciciel”, planuje książkę o stratach, a marzy jej się napisanie opowieści dziejącej się na dzikim zachodzie.

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach realizacji Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2.0 na lata 2021-2025.

#nprcz

UDOSTĘPNIJ
Skip to content