Plany zmian Gniezna, które powstały w okresie PRL

Dziś już ostatnia opowieść z cyklu, którym dzieliliśmy się z Wami w każdą środę, prezentując fragmenty zaczerpnięte z wystawy „Gniezno, które nigdy nie powstało”. Projekt, przygotowany przez Rafała Wichniewicza, opowiada o śmiałych planach urbanistycznych Pierwszej Stolicy, które nie doczekały się realizacji. Są wśród nich te sięgające do XIX wieku i te bardziej współczesne z lat 80-tych. Tak jak dzisiejszy fragment, który poświęcony jest planom zmian Gniezna, które powstawały w okresie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej.

„Okres Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej był szczególny, jeśli chodzi o niezrealizowane przedsięwzięcia budowlane. Można wykazać cały szereg projektów, które rozpoczęto, ale nie dokończono lub pozostały jedynie w fazie dokumentacji projektowej.
Gniezno z okresu PRL, które nie powstało, to domena szczególnie lat 70. i 80. XX wieku. To wówczas rodziły się śmiałe zamierzenia inwestycyjne, które zakładały stały rozwój miasta w zakresie budownictwa mieszkaniowego, infrastruktury komunikacyjnej oraz budynków użyteczności publicznej. Planowano osiedle domów wielorodzinnych na Kokoszkach oraz Róży, budowę nowego szpitala oraz hotelu przy ul. Poznańskiej, a także arterii drogowych spinających poszczególne części miasta. Z tych ostatnich do dziś można podziwiać chociażby Wiadukt Solidarności, który jest fragmentem większego planu trasy mającej połączyć Winiary ze śródmieściem, a także ul. Kostrzewskiego, która w rzeczywistości miała być jedną nitką czteropasmowej drogi łączącej zachodnią część miasta z południową i wschodnią.”

Dalsza część urbanistycznych planów i mrzonek z okresu PRL i nie tylko, do czytania i oglądania na wystawie znajdującej się w Czytelni Biblioteki Głównej przy ul. Mieszka I 16. Jednym z tematów jesteśmy także my – czyli Biblioteka Publiczna Miasta Gniezna. Gdyby tylko udało się zrealizować zamierzenia rewitalizacji śródmieścia, obecnie to właśnie przy zbiegu ulic Tumskiej, Podgórnej i Franciszkańskiej mieściła by się nasza siedziba. Tym goręcej zachęcamy do jej zwiedzania.

Projekt powstał w ramach VII Festiwalu „Fyrtel”, organizowanego przez Bibliotekę Publiczną Miasta Gniezna i Miasto Gniezno, dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ramach programu Narodowego Centrum Kultury „Kultura – Interwencje 2021”.

 

 

Bib

Jak wyglądało by Gniezno gdyby Niemcy wygrali II wojnę światową?

Czy zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałoby Gniezno, gdyby wiatr historii powiał w inną stronę? Co byłoby, gdyby w Gnieźnie nie koronowano królów, albo gdyby nie przeniesiono stolicy Polski do Krakowa?

Te doskonałe ćwiczenie dedukcyjno-projekcyjne prosimy wykonać zakładając, że Niemcy nie przegrali II Wojny Światowej. To nie wszystko, proponujemy skonfrontować swoje konkluzje z planami zmiany miasta Gniezna, które naprawdę pojawiły się w latach niemieckiej okupacji. Materiały te odszukał, zebrał i opisał Rafał Wichniewicz. Z fragmentem wystawy „Gniezno, które nigdy nie powstało”, która opisuje między innymi plany niemieckich najeźdźców można zapoznać się czytając poniższy tekst lub odwiedzając Czytelnię Biblioteki Głównej przy ul. Mieszka I 16, gdzie obecnie znajduje się ekspozycja.

 
„Samo Gniezno, przekształcone w „Gnesen”, starano się na wszelkie sposoby przedstawić jako miasto istniejące i funkcjonujące wyłącznie dzięki niemieckiej spuściźnie historycznej, sięgającej nie tylko okresu zaboru pruskiego, ale także i poprzednich wieków.
Odrzucając plany przestrzenne realizowane w okresie międzywojennym, zakładano utworzenie pasa zieleni łączącego jeziora: Winiary, Świętokrzyskie, Jelonek aż po Las Miejski, a wszystkie te akweny miały być połączone ciekami wodnymi umożliwiającymi przepływanie łodziami.
Śródmieście planowano również przebudować – architektura domów przy Rynku miała być bardziej ujednolicona. Z zachowanych projektów wynika, że przewidywano wyburzenie wszystkich budynków wzdłuż dzisiejszej ul. Łaskiego w celu wykonania zielonej przestrzeni zaplanowanej od Jeziora Jelonek w kierunku Seminarium Duchownego (przekształconego w okresie okupacji na szkołę policyjną). Na wzgórzach położonych w rejonie ul. Poznańskiej, Kłeckoskiej oraz Powstańców Wielkopolskich zakładano budowę przynajmniej trzech obiektów użyteczności publicznej. W rejonie ul. Młyńskiej wznosić się miała duża hala zgromadzeń, a w miejscu cmentarza św. Piotra stanąć miała szkoła oraz dom partii (sam kościół miał pozostać). W zboczu, od strony ul. Powstańców Wielkopolskich, planowano wkomponować amfiteatr. Rzeźnia przy ul. Sobieskiego również miała zostać przeniesiona do południowej części miasta, gdzie w pewnym oddaleniu od miasta miał powstać także „centralny cmentarz” wraz z krematorium. Ponadto, w ramach rozbudowy infrastruktury kolejowej, planowano także przebudować XIX-wieczny dworzec, tworząc długi, monumentalny gmach.”
 

Projekt powstał w ramach VII Festiwalu „Fyrtel”, organizowanego przez Bibliotekę Publiczną Miasta Gniezna i Miasto Gniezno, dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ramach programu Narodowego Centrum Kultury „Kultura – Interwencje 2021”.

Dwa projekty Magistratu

A oto historia, która mamy nadzieję, wywoła choćby delikatny uśmiech na Waszych twarzach. Wydarzenie z pewnością nie należy do precedensów, a przyczyna leży w zwykłym nieporozumieniu. W rolach głównych: dwóch architektów, magistrat i  mecenasi.

Zaczyna się tak:

„Gmach dawnej siedziby Magistratu, zwanego obecnie Starym Ratuszem, swoją metryką sięga I połowy XIX wieku. Wybudowany na potrzeby władz miasta budynek, miał pełnić rolę reprezentacyjną i jednocześnie stanowić jeden z ważniejszych obiektów na terenie Gniezna.
W połowie XIX wieku było to ponad 6 tysięcy mieszkańców, dla których obsługi nie była potrzebna zbyt duża liczba urzędników.

Sytuacja zaczęła się zmieniać w kolejnych dekadach, a do końca tego stulecia gnieźnian przybyło trzykrotnie. To dlatego już w 1899 i 1916 roku przeprowadzono różne przebudowy.

W 1921 roku mieszkańców Gniezna było prawie 23 tysiące i sukcesywnie przybywało. Instytucji działających na rzecz obywateli również było więcej, ale pomieszczenia Magistratu nie były w stanie ich wszystkich pomieścić. To dlatego też zaczęto zastanawiać się nad możliwością przebudowy całego gmachu, a przy okazji planowano wykreować coś, co sprawiło, że stałby się on faktycznie bardziej reprezentacyjny.

Pomysł ten został zrealizowany w 1925 roku przez projektanta, któremu zlecono to zadanie ze strony Magistratu – inż. Ludwika Helińskiego.

Otrzymawszy gotowy projekt, urzędnicy mimo wszystko chcieli poznać opinię kogoś, kto na bazie swojego doświadczenia wyraziłby uwagi co do zachowanych proporcji, stylu, detali itp.

Postanowiono poprosić o to inż. Stefana Cybichowskiego, znanego poznańskiego architekta, specjalizującego się w nurcie klasycystycznym. W całej sprawie doszło jednak do nieporozumienia.

Jak się wkrótce okazało, z nieznanych dziś przyczyn, architekt prośbę o zaopiniowanie przyjął jako… zlecenie wykonania nowego projektu. W efekcie po kilku tygodniach do gnieźnieńskiego Magistratu dotarły dokumenty na nowy gmach. Cała sprawa zakończyła się batalią prawniczą, która ciągnęła się do połowy lat 30. – urzędnicy nie zamierzali płacić za usługę, której nie zlecono i ostatecznie cała sprawa stała się bardzo korzystna finansowo… dla mecenasów obu stron, którzy na przestrzeni lat byli ciągle zajęci wymianą różnych pism.

W cieniu całej sprawy pozostała rozbudowa Magistratu, której się nie doczekano. Choć oficjalnie w prasie temat projektu nie był poruszany, to wiele wskazuje na to iż pomysł upadł ze względów finansowych.”

To i kilka innych historycznych śledztw na temat niezrealizowanych w Gnieźnie projektów znajdziecie na wystawie „Gniezno, które nigdy nie powstało” przygotowanej przez Rafała Wichniewicza. Można ją oglądać w Czytelni Biblioteki Głównej przy ul. Mieszka I 16.

 

Projekt powstał w ramach VII Festiwalu „Fyrtel”, organizowanego przez Bibliotekę Publiczną Miasta Gniezna i Miasto Gniezno, dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ramach programu Narodowego Centrum Kultury „Kultura – Interwencje 2021”.

 

Odwiedziny uczniów i nauczycieli Szkoły Podstawowej im. Józefa Chociszewskiego w Chełście

Cóż to był za intensywny i wyjątkowy dzień. Wyjątkowy ze względu na …wyjątkowych gości! Uczniów i nauczycieli ze Szkoły Podstawowej im. Józefa Chociszewskiego w Chełście. Ten patron to nie przypadek – właśnie tam, w Chełście, urodził się i mieszkał przez pierwsze lata życia Józef Chociszewski. To patron jednej z gnieźnieńskich ulic i bohater naszego bibliotecznego projektu: „Biografie miasta”. Byliśmy ogromnie radzi, że młodzież ostatnich klas tej szkoły przyjechała go Gniezna na warsztaty dziennikarsko-biograficzne dotyczące swojego patrona. I choć tę postać dobrze znają, to na warsztatach mogli spojrzeć na nią pod innym kątem – choćby przez ludzi, którzy jego działalność badają i pamięć o nim pielęgnują.
Jako niezwykle płodnego i nowatorskiego wydawcę przedstawiła go Magdalena Karpińska z naszej Biblioteki. Uczniowie mogli się dowiedzieć, że już ponad sto lat temu byli wydawcy i pisarze, którzy edukowali tak, by nauka była przyjemna – poprzez gry planszowe czy kładli nacisk na ilustracje w książkach. Z kolei regionalistę i reportera Rafała Wichniewicza uczniowie mogli przepytać sami – wcielając się w dziennikarzy – na temat tego, jak wygląda historyczne śledztwo od kulis.
Próbowaliśmy też pokryć białe plamy w biografii żony Józefa Chociszewskiego, Alodji. Bo Chociszewski działał właściwie w tandemie, z tym że jego wspierająca żona pozostawała – jak wiele kobiet w XIX wieku – w cieniu męża. Na koniec Marta Karalus-Kuszczak z Domu Powstańca Wielkopolskiego wzięła na warsztat „bohaterstwo” – czym było w czasie powstania, a czym jest dzisiaj. Tą fantastyczną lekcją żywej historii, która zupełnie nie przypomina szkolnej nudy, zakończyliśmy wizytę w gościnnym Stary Ratusz w Gnieźnie. To właśnie m.in. Stary Ratusz jest naszym parterem w tym projekcie.

Uczniowie z Chełstu przespacerowali się też śladami Józefa Chociszewskiego w Gnieźnie. Odwiedzili między innymi dom w głębi ulicy Chociszewskiego, w którym najprawdopodobniej małżeństwo Chociszewskich spędziło dwie gnieźnieńskie dekady. A nasza biblioteczno-szkolna przyjaźń, której podglebiem jest ten projekt, otrzymała oficjalny stempel w postaci Deklaracji Współpracy, którą podpisali dyrektorzy Biblioteki oraz Szkoły Podstawowej im. Józefa Chociszewskiego w Chełście.

Warsztaty i spacer zrealizowane zostały w ramach projektu „Biografie miasta: Józef Chociszewski” z programu „Patriotyzm Jutra” Muzeum Historii Polski w Warszawie.

 

 

Neustadt – plany nowej dzielnicy Gniezna z początku XIX wieku

Czas na kolejną zapomnianą kartę z historii miasta. Zapomnianą i dodajmy – nigdy niezrealizowaną. Ponownie wracamy do tematu wystawy przygotowanej przez Rafała Wichniewicza, a opowiadającej o „Gnieźnie, które nigdy nie powstało”.
 
Dziś przedstawiamy fragment dotyczący „Nowego Miasta”. Plany powstania całkiem nowej dzielnicy miasta tzw. Neustadt, pojawiły się po pożodze z 27 maja 1819 roku.
Oto, co na ten temat wyczytamy z kolejnej tablicy wystawy:
 
„…Postanowiono stworzyć coś bardziej innowacyjnego, dającego perspektywę na przyszłość dla całego miasta, a nie tylko pogorzelców czekających na postawienie nowych domów dla swoich rodzin. „Retablissement Plan” był dziełem inspektora Crusiusa i zakładał dwie istotne kwestie.
Śmiałość założenia podkreślało powstanie osi widokowej na katedrę z nowej ulicy, zaprojektowanej z Rynku w kierunku południowo-wschodnim. To dzisiejsza ul. Chrobrego, która docelowo prowadziła do drugiego głównego założenia projektu – Nowego Miasta (niem. Neustadt). Miała to być zupełnie nowa dzielnica Gniezna z prostopadłą siatką ulic oraz nowym placem stanowiącym jej rynek. Władzom pruskim marzyło się, żeby stworzyć alternatywę dla dotychczasowego, „starego” centrum gospodarczego miasta. Nowy rynek miał być dwa razy większy od obecnego, a dodatkowo każda z posesji przeznaczona pod zabudowę w tej dzielnicy miał być wystarczająco duża i na planie prostokąta (w przeciwieństwie od małych i nierównych kształtem, znajdujących się w centrum).
 
Projekt Nowego Miasta upadł bardzo szybko, ponieważ… nikt nie chciał kupować posesji na tak „odległych” terenach. Mimo starań władz, polegających na osuszaniu podmokłych gruntów, stosowaniu niższych cen za ziemię, kupców brakowało. Nie pomogło nawet wytyczenie nowej ulicy łączącej Targowisko z Nowym Miastem – dzisiejsza ul. Mickiewicza. Nie poskutkowało także pobudowanie w pobliżu kościoła ewangelickiego oraz szpitala (dzisiejsza komenda Policji). W końcu projekt zarzucono.”
Wystawę można oglądać w Czytelni Biblioteki Głównej przy ul. Mieszka I 16Projekt powstał w ramach VII Festiwalu „Fyrtel”, organizowanego przez Bibliotekę Publiczną Miasta Gniezna i Miasto Gniezno, dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ramach programu Narodowego Centrum Kultury „Kultura – Interwencje 2021”.

 

Wystawa „Gniezno, które nigdy nie powstało” od poniedziałku w Czytelni Biblioteki Głównej

Podczas niedawnego „Wieczoru na Fyrtlu” mieliśmy przyjemność opowiadać o projektach realizowanych w ramach Festiwalu Fyrtel. Wśród nich znalazła się wystawa „Gniezno, które nigdy nie powstało” zainicjowana i przygotowana przez Rafał Wichniewicz. Do prac nad
miejskimi historiami urbanistycznymi dołączyły licealistki z II Liceum Ogólnokształcącego im. Dąbrówki w Gnieźnie z naszej klasy patronackiej o profilu humanistycznym.
 
Ekspozycja witała gości w foyer Teatru Fredry w Gnieźnie w sobotni wieczór. Od przyszłego poniedziałku będzie można ją oglądać w Czytelni Biblioteki Głównej przy ul. Mieszka I 16. Za to od dziś co tydzień na profilu fb Biblioteki prezentować będziemy fragmenty badawczych wycieczek historycznych po Gnieźnie nakreślonym jedynie przez dokumenty i prasowe wzmianki.
 
Oto pierwsza z nich (autor: Rafał Wichniewicz):
 
„Gdyby zebrać wszystkie zamierzenia, jakie wobec miasta mieli różni decydenci na przestrzeni ostatnich dwustu lat, dzisiejsze Gniezno wyglądałoby zupełnie inaczej.
W przeciągu dwóch wieków pojawiały się różne pomysły, plany i projekty realizacji różnych przedsięwzięć. Wiele z nich było wizjami pojedynczych osób, niekiedy stanowiły one odpowiedź na występujące zapotrzebowania społeczne, a nawet były dziełem dominującej ideologii – jak to miało miejsce w okresie okupacji niemieckiej.
 
Wystawa mówi o tych przedsięwzięciach, które faktycznie pojawiły się na papierze w formie gotowych dokumentów, koncepcji lub projektów, niezbędnych do ich realizacji.
Pomysłów na przeprowadzenie różnych inwestycji, na przestrzeni dwustu lat, było na pewno więcej niż dziś udałoby się to faktycznie ustalić.
 
Przykładowo, jeszcze w pierwszych latach okresy międzywojennego rozważana była możliwość wybudowania linii tramwajowej, która łączyłaby dworzec kolejowy ze szpitalem „Dziekanka”. Miałaby ona prowadzić prawdopodobnie przez ul. Lecha, Chrobrego, Rynek i Tumską. Skończyło się jedynie na dyskusjach. Przede wszystkim brakowało na to środków finansowych.”

 

 

Festiwal Fyrtel – twórczy konglomerat opowieści o mieście

Zakończył się VII Festiwal Fyrtel – czas na podsumowanie trzydniowego świętowania, choć warto od razu zaznaczyć, że niektóre działania (jedna wystawa i film o gnieźnieńskiej muzyce) swój finał będę dopiero miały, w niedalekiej przyszłości. Już natomiast wiemy, że tegoroczna edycja festiwalu była wyjątkowo udana, o czym zdecydował dobór twórców i artystów. Różnorodność talentów, pasji i artystycznych form wyrazu miała jeden wspólny mianownik – Gniezno. Miasto jako inspiracja, jako miejsce pochodzenia, jako punkt odniesienia przebijało przez wszystkie festiwalowe wydarzenia. Cieszymy się, że Gniezno ma tak wielu wspaniałych ludzi, których warto dostrzec i docenić.

Festiwal otworzył czwartkowy wieczór autorski Krzysztofa Szymoniaka. Poeta rozwiesił literacki most między Gnieznem a Cieszynem w swoich najnowszych „Zapiskach cieszyńskich”. Spotkanie, odbywające się pod hasłem „Czytajcie swoich poetów!”, było swego rodzaju wezwaniem do wczytywania się w twórczość lokalnych poetów, przez których wrażliwość i język filtrowane są dusze „lokalnych fyrtli”.

Kolejny dzień festiwalu również rozpoczęła literacka premiera, tym razem dla młodszych czytelników. Pisarka Agnieszka Gadzińska zaprezentowała książkę „Tu cień pada inaczej”. Akcja powieści rozgrywa się właśnie w Gnieźnie, w kamienicy przy ulicy Kaszarskiej, a także na Rynku, Łazienkach, a nawet w Komendzie Policji. I jeszcze ciekawostka – wymieniona w książce Pani Ewa, bibliotekarka to autentyczna postać z gnieźnieńskiej książnicy.

Prawdziwym artystycznym odkryciem festiwalu była wystawa młodych artystek Adrianny Rakowskiej i Wiktorii Młynarczyk. W bibliotecznym holu przy ul. Staszica 12a otwarto wystawę „Zasypiam”, której znakomite grafiki zachwyciły zwiedzających. Podczas wernisażu można było posłuchać, jak powstały plansze, jak współpracowało się autorkom oraz jakie osobiste doświadczenia stoją za tą graficzną opowieścią. Bo wystawione plansze czekają na wydanie w formie powieści graficznej.

Tego samego dnia odbyło się spotkanie z pisarzem Ryszardem Ćwirlejem i reżyserem Sebastianem Buttnym. Temat spotkania, mimo iż historyczny, był naprawdę gorący – to zuchwała kradzież figury św. Wojciecha z sarkofagu gnieźnieńskiej katedry w 1986 roku. Tak się składa, że ów temat zainteresował obydwu twórców. Z tą różnicą, że – jak powiedziano na spotkaniu – tam, gdzie kończy się powieść Ćwirleja, zaczyna się scenariusz Buttnego. Dyskusja była bardzo ciekawa – rozmawiano o paradoksach śledztwa, o politycznym tle wydarzenia. Ujawniono też, kto zagra główną rolę w produkcji – otóż Mateusz Kościukiewicz. Już za pięć tygodni ruszają zdjęcia do filmu o tej kradzieży.

Wielkim finiszem Fyrtla była sobotnia gala, na której zaprezentowano m.in. projekty miejskiej książnicy. W tym wystawę Rafała Wichniewicza „Gniezno, które nigdy nie powstało”, którą niebawem można będzie poznać w Czytelni Biblioteki Głównej przy ul. Mieszka I 16. A także zapowiadana na koniec października ekspozycja „To kobiety zbudowały Gniezno”. Jej twórcy – Kamila Kasprzak-Bartkowiak i Paweł Bartkowiak – podkreślali, że rola kobiet w mieście Pierwszych Piastów jest ciągle mało eksponowana i doceniania. O innym, powstającym jeszcze, projekcie Jakuba Dzionka i Aleksandra Karwowskiego, opowiedział ze sceny ten drugi. Celem jest stworzenie opowieści o gnieźnieńskiej muzyce i jej twórcach. Materiału jest tak dużo, że powstanie kilka odcinków filmu – będzie można zobaczyć na profilu FB Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna. Tam też szeroka publiczność będzie mogła zobaczyć audiowizualny poemat „Czy miasto do nas mówi?” – słowa Pawła Bakowskiego do obrazu stworzonego przez Mateusza Zubla. Produkcja dosłownie zaparła dech w piersiach zgromadzonym w Teatrze widzom.

Gala Fyrtla oczywiście nie może obyć się bez miejskich nagród. „Królika” Nagrodę Kulturalną Miasta Gniezna wiceprezydent Jarosław Grobelny wręczył Irminie Kosmali – autorce, redaktorce i prowadzącej Kuźnie Literacką. Medal koronacyjny z rąk wiceprezydenta otrzymali: Tomasz Kujawski – twórca niezależnej sceny teatralnej Gniezna, Krzysztof Szymoniak – dziennikarz i poeta oraz Rafał Stańczak – dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej w Gnieźnie. Ostatnim akordem był znakomity, jubileuszowy koncert zespołu „Zagrali i Poszli”. Tego stażu – 30 lat na scenie – zupełnie po muzykach nie widać. Energii i pasji mogą im z pewnością pozazdrościć młodsi koledzy po fachu.

VII edycję Festiwalu „Fyrtel”, organizowanego przez Bibliotekę Publiczną Miasta Gniezna i Miasto Gniezno, dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ramach programu Narodowego Centrum Kultury „Kultura – Interwencje 2021”.

Zdjęcia Dawid Stube i Waldek Stube

 

 

 

VII Fyrtel: „Wieczór na Fyrtlu” – koncert zespołu Zagrali i Poszli i dużo DUŻO…

Wieczorna gala w Teatrze, spinająca wydarzenia w ramach VII Fyrtla, to już chyba początek małej festiwalowej tradycji.
W zeszłym roku można było uczestniczyć w naszej gali zdalnie, czyli online. W tym roku na wydarzenie zapraszamy osobiście.
A o tym, że warto niech zaświadczą punkty wieczoru, który rozpocznie się w sobotę 2 października o godz. 18.00.
UWAGA! Na wydarzenie obowiązują bezpłatne 1-osobowe zaproszenia, do odbioru w placówkach Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna. Ich liczba jest limitowana!

W programie wydarzenia m.in. ogłoszenie tegorocznego laureata „Królika” – Nagrody Kulturalnej Miasta Gniezna oraz podsumowanie kilku autorskich projektów edukacyjno-artystycznych realizowanych w ramach tegorocznego „Fyrtla”: „Gniezno, które nigdy nie powstało” Rafała Wichniewicza, ‘To kobiety zbudowały Gniezno” Kamili Kasprzak-Bartkowiak oraz Pawła Bartkowiaka, „Czy Miasto do nas mówi?” Pawła Bąkowskiego oraz „Dźwięki naszego Miasta” Jakuba Dzionka i Aleksandra Karwowskiego. Nie zabraknie też muzycznych niespodzianek w wykonaniu samego Aleksandra Schmidta, cenionego multiinstrumentalisty, pedagoga i animatora wielu wspaniałych przedsięwzięć muzycznych.

Swoistym „deserem” wieczoru będzie koncert, uwielbianej w Grodzie Lecha (ale i nie tylko!) gnieźnieńskiej formacji „Zagrali i Poszli”, która w tym roku obchodzi 30 lat pracy twórczej.

Wszystko zaczęło się jakieś 30 lat temu przy harcerskim ognisku, teraz występują na polskich i zagranicznych scenach. Swoją twórczość określają „piosenką drogi”. Śpiewają o włóczędze po świecie, opowiadają o swoich podróżach po górach, morzach i bezdrożach. Eksperymentują z egzotycznymi instrumentami. Swoim balladom nadają folkowy charakter, często z rockowym pazurem. Łączą folk z bluesem, bluegrassem i country. Przez zespół przewinęło się wielu muzyków, każdy wniósł coś magicznego. To, co usłyszymy 2 października to wywar ugotowany przez: Andrzej Janka – ukulele, mandolina, Arek Królak – gitara akustyczna, banjo, Artur Franczak – gitara elektryczna, mandolina, cigar box guitar, Andrzej Andrzejewski – skrzypce, Paweł Brylewski – bas, akordeon, Piotr Szymczak – instrumenty perkusyjne, Darek Jóźwiak – perkusja, no i wszyscy wyją do mikrofonów jak opętani!
Program „Wieczoru na Fyrtlu”:
– Ogłoszenie Laureata/ki „Królika” – Nagrody Kulturalniej Miasta Gniezna
– Podsumowanie warsztatów „To kobiety zbudowały Gniezno” oraz „Gniezno, które nigdy nie powstało”
– „Dźwięki naszego miasta” pokaz premierowy
– „Czy miasto do nas mówi?” pokaz premierowy
– „Dwoje ludzieńków” projekt Tom Bishop – sł. Bolesław Leśmian, muz. Aleksander Schmidt
– „Piosenka drogi. 30 lat Zagrali i Poszli”
Projekt zyskał dofinansowanie ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ramach programu Narodowego Centrum Kultury “Kultura – Interwencje 2021”.

VII Festiwal Fyrtel organizują: Biblioteka Publiczna Miasta Gniezna oraz Miasto Gniezna. Partnerami wydarzenia są: Miejski Ośrodek Kultury, Gnieźnieński Uniwersytet Trzeciego Wieku oraz Teatr im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie.

Festiwal dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ramach programu Narodowego Centrum Kultury “Kultura – Interwencje 2021”.

VII FYRTEL – festiwal o Mieście

Drzewa w jesiennych barwach to niewątpliwa oznaka zbliżającej się kolejnej, siódmej już, edycji „Fyrtla” – festiwalu poświęconego dziedzictwu kulturowemu pierwszej stolicy Polski. To prawdopodobnie jedyne takie wydarzenie w naszym kraju w całości skupiające swą narrację i budujące program wokół życia przeszłego i teraźniejszego lokalnej społeczności. Niezmienne motto festiwalu „Fyrtel w stanach skupienia kultury” jest ponadto zachętą dla lokalnych artystów i animatorów do realizacji przedsięwzięć artystycznych z dziedziny filmu, literatury, muzyki, teatru oraz sztuk wizualnych inspirowanych „jedynym takim Miastem na świecie”.

Festiwal rozpocznie spotkanie autorskie z Krzysztofem Szymoniakiem pt. „Czytajcie swoich poetów!”. Okazją do spotkania z tym wybitnym poetą będzie nie tylko rozmowa o życiu literackim Gniezna, którego „gnieźnianin z wyboru” był wieloletnim animatorem, ale także niedawne wydanie jego najnowszej książki pt. „Zapiski cieszyńskie”. Spotkanie poprowadzi Irmina Kosmala. (30 września, g. 19.00, Stary Ratusz, ul. Chrobrego 41).

To nie koniec literackich premier na tegorocznym „Fyrtlu”, bowiem lada moment do księgarń (i bibliotek) trafi „Tu cień pada inaczej” Agnieszki Gadzińskiej, bardzo popularnej autorki książek dla dzieci i młodzieży, pierwszej laureatki „Marcysi”, wyróżnienia Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna. Do rozmowy o Jej najnowszej publikacji, której akcja dzieje się w jednej z kamienic na tytułowej gnieźnieńskiej ulicy zapraszamy już drugiego dnia festiwalu (1 października, g. 14.00, Filia nr 2 BPMG, ul. Staszica 12a).

Wieczorem, tego samego dnia i w tym samym miejscu, otwarcie wystawy „Zasypiam”, będącej efektem współpracy dwóch gnieźnianek: Wiktorii Młynarczyk i Adrianny Rakowskiej. Zagadkowy tytuł kryje znakomity komiks, który jeszcze czeka na wydanie, dlatego też będzie to jego pierwsza publiczna prezentacja (1 października, g. 18.00, Galeria BPMG, ul. Staszica 12a).

Również w piątek zapraszamy na spotkanie pt. „Milczenie jest złotem”, które bezpośrednio nawiąże do zuchwałej kradzieży figury św. Wojciecha z sarkofagu gnieźnieńskiej katedry w 1986 roku. Wydarzenie, o którym mówiła cała Polska, stało się w wiele lat później inspiracją do dwóch przedsięwzięć artystycznych: świetnej książki „księcia polskiego kryminału” Ryszarda Ćwirleja oraz przygotowywanego filmu fabularnego w reżyserii naszego krajana, Sebastiana Buttnego. Spotkanie z tymi dwoma autorami poprowadzi Agnieszka Ziebarth (1 października, g. 19.00, Stary Ratusz, ul. Chrobrego 41).

Tradycyjnym finałem festiwalu będzie sobotni „Wieczór na Fyrtlu” w Teatrze im. Aleksandra Fredry. W programie wydarzenia m.in. ogłoszenie tegorocznego laureata „Królika” – Nagrody Kulturalnej Miasta Gniezna oraz podsumowanie kilku autorskich projektów edukacyjno-artystycznych realizowanych w ramach tegorocznego „Fyrtla”: „Gniezno, które nigdy nie powstało” Rafała Wichniewicza, „To kobiety zbudowały Gniezno” Kamili Kasprzak-Bartkowiak oraz Pawła Bartkowiaka, „Czy Miasto do nas mówi?” Pawła Bąkowskiego oraz „Dźwięki naszego Miasta” Jakuba Dzionka i Aleksandra Karwowskiego. Nie zabraknie też muzycznych niespodzianek w wykonaniu samego Aleksandra Schmidta, cenionego multiinstrumentalisty, pedagoga i animatora wielu wspaniałych przedsięwzięć muzycznych. Swoistym „deserem” wieczoru będzie koncert, uwielbianej w Grodzie Lecha (ale i nie tylko!) gnieźnieńskiej formacji „Zagrali i Poszli”, która w tym roku obchodzi 30 lat pracy twórczej. Podczas występu zaprezentowany zostanie także premierowy materiał z wydanej właśnie nowej płyty zespołu. Na „Wieczór na Fyrtlu” obowiązują bezpłatne zaproszenia do odbioru w placówkach Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna (2 października, g. 18.00, Teatr im. A. Fredry w Gnieźnie, ul. Mickiewicza 9).

VII Festiwal Fyrtel organizują: Biblioteka Publiczna Miasta Gniezna oraz Miasto Gniezna. Partnerami wydarzenia są: Miejski Ośrodek Kultury, Gnieźnieński Uniwersytet Trzeciego Wieku oraz Teatr im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie.

Festiwal dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ramach programu Narodowego Centrum Kultury “Kultura – Interwencje 2021”.

 

 

 

Rafał Wichniewicz „Mroczne Gniezno” – ostatni „Literacki fyrtel w sieci”

To był ostatni „Literacki fyrtel w sieci”. Chcieliśmy pożegnać się mocną kodą i chyba się udało – bo spotkanie Rafała Wichniewicza, prowadzone przez Jarosława Mikołajczyka, dotyczące „Mrocznego Gniezna” (choć nie tylko mrocznego), ma już ponad 600 wyświetleń! I tak zamknęliśmy cykl bibliotecznych spotkań online – cztery rozmowy, cztery tematy, cztery odsłony literackiego fyrtla.
Serdecznie dziękujemy wszystkim naszym gościom, którzy przyjęli zaproszenie na fyrtel. Dziękujemy prowadzącej i prowadzącym spotkania za kapitalne pytania (i kontrolowanie czasu!) oraz realizatorom – Jakubowi Dzionkowi oraz Pawłowi Bartkowiakowi, a także pracownikom Biblioteki Głównej. To właśnie w Czytelni przy ul Mieszka I 16 mieściło się tymczasowe studio „Literackiego fyrtla”.
Mamy nadzieję, że Wam – Naszym Czytelnikom i …Widzom przypadła do gustu ta zdalna forma spotkań. Jeżeli będzie możliwość, będziemy do niej wracać.
„Literacki Fyrtel w sieci” powstał w ramach projektu „Biblioteka – filia w sieci” dofinansowanego ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu „Kultura w sieci”.
Projekt „Biblioteka – filia w sieci” dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu „Kultura w sieci”.