Zosia recenzuje: „Pan Flat nadchodzi”

Akcja Cała Polska czyta dzieciom przyczyniła się do tego, że codzienne głośne czytanie stało się rytuałem domowym w wielu rodzinach. Nasza ulubiona czytelniczka Zosia Wróblewska wychowała się na tej akcji dzięki swojej mamie Dominice Wróblewskiej i babci Renata Ostrowska. Za sprawą takich rodzin stajemy się prawdziwą Biblioteką Pokoleń, co szczególnie podkreślamy w Dniu Babci i Dniu Dziadka.
Zosia, jedna z najlepszych uczennic Szkoły Podstawowej nr 6 w Gnieźnie, kontynuuje tradycję czytelniczą i w roku 20-lecia akcji będzie co miesiąc polecała książki ze Złotej Listy Fundacji ABCXXI Cała Polska Czyta Dzieciom. Zachęcamy do lektury.

„Nadszedł nowy rok i warto zacząć go od lekkiej lektury. Wybrałam jedną z książek, która znajduje się na liście „Cała Polska czyta dzieciom”. Jest to książka pt. „Pan Flat nadchodzi”, która jest pierwszym tomem z serii „Gutek i potwory”. Seria składa się z trzech części, które napisała Jaume Copons, a wydało Wydawnictwo RM.
Książki opowiadają o przygodach chłopca i potworów. Gutek na początku był zwykłym chłopcem, który miał bałagan w pokoju, a jego mama groziła, że wyrzuci wszystko co niepotrzebne według jej uznania. Miał też problemy w szkole – zgubił wypracowania, które trzeba było oddać. Gutek mieszkał razem z rodzicami w bloku i nie przepadał za swoją sąsiadką. Była nią Lizka Lizuska, która chodziła z nim do klasy. Okropnie się przechwala, a jej tata ciągle mówił do Gutka „zuchu”. Pewnego dnia w szkolnej bibliotece Gutek znajduje zakurzonego pluszaka. Pyta Panią bibliotekarkę czy może zabrać do domu tego samotnika, a ona się zgadza. Gdy chłopiec będąc już w domu zaczął czytać maskotka nagle ożywa. Tłumaczy, że nazywa się Pan Flat i że jest potworem książkowym. Dodaje, że zły doktor Brzydkof wypędził go i jego przyjaciół z książki o potworach. Pan Flat ma niesamowite zdolności aktorskie. Gdy do pokoju wchodzą rodzice chłopca, on zastyga, jakby był maskotką. Gutek tak się cieszy ze swojego nowego przyjaciela, że nie ma ochoty iść następnego dnia na szkolny turniej z okazji dwudziestopięciolecia szkoły. Niestety tata go tam zaciąga, a po drodze daje mu jeden ze swoich wykładów. Gdy Gutek wraca do domu, doznaje szoku. W pokoju jest porządek i nigdzie nie widać pomarańczowej maskotki. Okazało się, że to mama posprzątała pokój tak jak obiecała. A Pana Flata oddała na szkolny kiermasz staroci. I tak właśnie zaczynają się przygody Gutka Zawady, który od tej pory nie będzie już takim zwykłym chłopcem. Czy chłopiec odnajdzie Pana Flata? I czy nowy przyjaciel odnajdzie swoją książkę? No i gdzie się podziewają pozostałe potwory? Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedzi czytając trzy książki o Gutku i potworach.
Książka jest wzbogacona w kolorowe ilustracje. Autorką rysunków jest Liliana Fortuny. Jest ich bardzo dużo i świetnie uzupełniają tekst. Do tego litery są duże a książkę szybko się czyta pomimo że ma ponad sto stron. Dialogi w tych książkach są zapisane w dymkach nad postaciami. Podczas przygód Gutka poznajemy też ciekawostki książkowe, bo gdy chłopiec i jego przyjaciel czytają książki, opisywany jest jej tytuł, autor.
Kiedyś te książki przeczytałam sama, lecz w minione ferie zrobiłam to razem z sześcioletnią siostrą. Wszystkie trzy tomy bardzo jej się spodobały, co świadczy, że te opowieści są też przeznaczone dla młodszych dzieci. Polecam te książki wszystkim, którzy są ciekawi jak potoczą się przygody Gutka i potworów. Wszystkie trzy części można wypożyczyć w gnieźnieńskich bibliotekach.”