Bedeker biblioteczny – czyli nasz nowy cykl w „zdalnej Bibliotece”

Palcem po mapie – tak, z konieczności, wyglądają teraz nasze podróże. Zapewne wielu z Was tęskni do dalszych wojaży, kiedy można było spakować walizkę (pełną książek i przewodników!) i ruszyć po przygodę. Dlatego proponujemy Wam wspólne wycieczki, w których za przewodniczkę będziemy mieć literaturę!

„Bedeker biblioteczny” to nasz nowy cykl – co tydzień będziemy wyprawiać się do jakiegoś miejsca w Europie i na świecie – miasta, regionu czy kraju. Odwiedzimy Barcelonę, Davos, Neapol i Pragę, ale też Toskanię, Transylwanię i USA. Przewodnikiem za każdym razem będzie książka. Ale liczymy też na Wasze wyjazdowe opowieści i podpowiedzi. Jeżeli w danym miejscu byliście – pochwalcie się zdjęciem lub turystycznym wspomnieniem w komentarzach pod postem!

A za tydzień – kierunek Barcelona!

 

Na zdjęciu wykorzystano ilustrację z książki “Mapy” Aleksandry i Daniela Mizielińskich (Wydawnictwo Dwie Siostry).

GPS, czyli wyprawa na Alaskę

Nasz czytelniczy GPS – czyli cykl „Gdzie Proza Sprowadzi” – dalej kieruje nas na północ. A startujemy z biurowych pieleszy, czyli z tego samego miejsca, z którego na alaskańską ziemię wyruszył Guy Grieve. W 2004 roku autor porzucił pracę za biurkiem, trzygodzinne dojazdy i inne codzienne bolączki, by spędzić samotnie cały rok właśnie na Alasce. Samotnie, bo oddalony o dziesiątki kilometrów od najbliższej ludzkiej osady. Stamtąd zaś „raportował” dla brytyjskiego pisma „Scotsman”. Jak można się domyślać, rzeczywistość tego północnego skrawka Ameryki dała się mu we znaki. Niedźwiedzie, wilki, zimny, subpolarny klimat i ciężka fizyczna praca – tak wyglądała codzienność Guya. Determinacja i pokora wobec przyrody – bez tego nie udałoby mu się przetrwać w taki warunkach. Jeśli chcecie spędzić rok na Alasce, nie ruszając się z hamaka czy kanapy, polecamy „Zew natury”. To idealna ochłoda na upalne letnie dni!