Z rozrzewnieniem, uczestniczki spotkania Klubu “Apetyt na książkę”, wspominały czasy, w których na domówki, prywatki i wszelkie towarzyskie spotkania można było przyjść bez awizowania się. Dzięki niezawodnie działającej “poczcie pantoflowej” spotkania w gronie przyjaciół były częstsze. Nie potrzebowały też specjalnej oprawy, chodziło jedynie o radość wspólnie spędzonego czasu. Co prawda stoły nie były tak zastawione jak dziś, jednak cóż znaczyło to dla przedsiębiorczych pań domu tamtych czasów. Mówiono o zmianach w kulturze domowej gościnności, nowych mediach, które nie ułatwiają komunikacji między ludźmi.
Wszystkie te sprawy wywołał temat spotkania – ostatki. Koniec karnawału to właśnie czas wspólnych tańców, przebierańców i zabaw. Jak na “ostatki” przystało na klubowych stołach pojawiły się faworki, pączusie, a także pieczone pierogi ze szpinakiem. Podczas spotkania tradycyjnie nie zabrakło kulinarnych porad dotyczących m.in. organizacji czasu pracy w kuchni, czy wymiany sprawdzonymi przepisami. Zawsze jednak najważniejsza dla uczestniczek jest serdeczna atmosfera klubu, który współtworzą.