Nic nie smakuje tak wybornie, jak literackie opowieści zza kulis w wykonaniu autorów z błyskotliwym dowcipem i dystansem do siebie oraz świata. A właśnie takie gawędy zaserwowali wczoraj w MŁYN Restauracja Bistro Kawiarnia autorzy książki „Królik po islandzku” – Grzegorz Kasdepke i Hubert Klimko-Dobrzaniecki. Choć, jak zaznaczyli podczas rozmowy, ta książka ma właściwie trzech autorów, bo ważną częścią tego pięknego edytorsko wydawnictwa są ilustracje Aleksandry Cieślak. Pomysł na tę smakowitą książkę – pana Huberta – sporo odleżał, choćby w spamie skrzynki mailowej pana Grzegorza. Ale w końcu wspólne dzieło zeszło z drukarskich pras i trafiło do czytelników. I całe szczęście, bo historie z tego niezwykłego literackiego przepiśnika są niesłychanie apetyczne i pikantne, a nad wszystkim unosi się duch Hrabala – autora szczególnie bliskiego Hubertowi Klimko-Dobrzanieckiemu. Czytelnicy kojarzący Grzegorza Kasdepke z literatury dziecięcej, będą mogli odkryć jego inne, zdecydowanie dorosłe oblicze.
Spotkanie odbyło się w idealnych okolicznościach, bo w klimatycznej Restauracji Młyn, która była współorganizatorem i gospodarzem spotkania. A poprowadziła je – ze szwungiem dorównującym autorom – Katarzyna Mikołajczewska-Modrzejewska. Nad wszystkim czuwał też biblioteczny Klub Apetyt na Książkę.
Wydarzenie odbyło się w ramach projektu Królewskie Gniezno Czyta 2022 dofinansowanego ze środków Miasta Gniezna i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.
Zdjęcia: Waldek Stube.