A po zmroku między regałami…

Książki to światy między okładkami, ale i między książkami też da się zmieścić nie jeden świat, ba – całe galaktyki. Udowodniła to wystawa makiet w ramach Nocy Bibliotek. Przygotowali ją uczestnicy warsztatów „Królewskie Gniezno Czyta… między regałami”. Przez kilka ostatnich miesięcy dwupokoleniowe zespoły rodzinne, pod okiem prowadzącej Anny Farman, tworzyły miniaturowe światy: minecraftową zjeżdżalnię, leśny domek, domek Plastusia i dwa kosmiczne boxy.

W języku „mejkerskim” (miłośników działań warsztatowych) te “pudełka” określa się – z angielskiego – jako Book Nook lub Bookshelf Insert. Jest to rodzaj makiety/dioramy instalowany na regale między książkami, przedstawiający miniaturowy świat – świat trójwymiarowy. Dekoruje ona regał, no i daje mnóstwo frajdy podczas tworzenia.

Makiety bez dwóch zdań wymagają wyobraźni i… sporej sprawności manualnej. Świat tworzy się bowiem z bardzo niewielkich elementów. Głównym tworzywem jest karton, styropian, farby akrylowe i różne dodatki, które podpowiada fantazja miniaturzysty. Inserty są podświetlane i dlatego najbardziej efektownie wyglądają wieczorem. I tak właśnie, po zmroku, zostały zaprezentowane – wernisaż naszej wystawy odbył się bowiem podczas Nocy Bibliotek w Filii nr 2 przy ul. Staszica 12a.

Wystawa odbyła się w ramach projektu „Królewskie Gniezno Czyta 2022” dofinansowanego ze środków Miasta Gniezna i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

 

To się musiało powieść! W sobotni wieczór Biblioteka tętniła życiem

Wieczór 1 października rozpoczęliśmy w Filii nr 2 w wyśmienitych nastrojach. „Noc Bibliotek – to się musi powieść”, której towarzyszyło hasło „Z książką na dobre i na złe” zgromadziła całe rodziny, a wszystko po to, żeby przekonać się, że książka zamiast telefonu czy tabletu to najlepszy wybór.

Biblioteka Publiczna Miasta Gniezna, tuż po zmroku, w twórczy i niekonwencjonalny sposób pokazała swoje zbiory oraz przygotowała wiele atrakcji czytającym rodzinom pod auspicjami akcji Cała Polska Czyta Dzieciom.

Wieczór rozpoczęliśmy od otwarcia wystawy „Królewskie Gniezno Czyta…miedzy regałami”. Misternie wykonane przez całe rodziny dioramy zrobiły ogromne wrażenie nie tylko na dzieciach. Podświetlane małe dzieła sztuki wyłoniły się z ciemności regałów bibliotecznych, ukazując bogactwo swoich detali.

Kolejnym punktem naszej Nocy było spotkanie prowadzone przez znaną doskonale uczestnikom pisarkę Agnieszkę Gadzińską. Autorka przeczytała „Misję ratunkową Skloty”, którą mali czytelnicy wysłuchali z wielką uwagą. Wszystko to było wstępem do warsztatów, które kolejny raz dowiodły, że książka jest kopalnią pomysłów na kreatywne spędzanie czasu wspólnie z rodziną, bez bezmyślnego wpatrywania się w ekrany. Jako pierwsze na dzieci czekało „Tajemnicze pudło”. Miejsce pełne niespodzianek, które miało za zadanie podsunąć pomysły na zabawy. W kartonie znajdowały się różne przedmioty symbolizujące formy spędzania czasu, które kolejno losowali mali uczestnicy warsztatów. Dzieci kolejny raz przekonały się, jak wiele ciekawych pomysłów czeka na nie w domu, gdy tylko odłożą telefon. Powstała również niecodzienna mapa twórczego domu, czyli pomieszczenia wypełnione pomysłami na spędzanie wspólnego czasu. Wniosek nasuwał się jeden: w każdym pomieszczeniu da się czytać, a wspólne czytanie to świetna zabawa.

Wieczór zakończyły równocześnie odbywające się w dwóch grupach uczestników zabawy kreatywne z CEK Baza oraz ZiP Zabawą i Programowaniem. Ogromne emocje najmłodszych wzbudziły eksperymenty: samodzielnie wykonany wulkan, a zwłaszcza duch w butelce, który uniósł się w Czytelni Filii nr 2 wśród zachwytu zgromadzonych dzieci. Wspólnie przeprowadzone eksperymenty zawsze są odskocznią od ekranów, a przede wszystkim uczą i bawią.

Jak odpowiedzialnie i kreatywnie korzystać z nowoczesnych technologii pokazały natomiast warsztaty z ZiP Zabawą i Programowaniem. Dzieci mogły poznać działanie robotów, oraz stworzyć własny napis 3D. Dowiedziały się również, jak korzystać ze zdobyczy techniki z umiarem i rozsądnie, a wspólnie spędzony czas jest niezwykle cenny.

Przez cały wieczór uczestnicy mogli w doskonałych humorach robić sobie pamiątkowe zdjęcia z naszą biblioteczną ramką, oczywiście z hasłem i przesłaniem tej Nocy, czyli „Z książką na dobre i na złe”. Można było także zapoznać się z przygotowanymi na tę okazję książkami, traktującymi o uzależnieniu i wpływie technologii na życie młodych ludzi.

Wydarzenie zostało finansowane z Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narkomanii dla Miasta Gniezna na 2022 r.

“Anne z Zielonych Szczytów” – tłumaczka Anna Bańkowska spotkała się z gnieźnieńskimi czytelniczkami

W piątek obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Tłumacza, a w sobotę mogliśmy osobiście złożyć życzenia tłumaczce Annie Bańkowskiej. Gościliśmy bowiem w bibliotecznej Filii nr 2 autorkę najgłośniejszego, a na pewno budzącego największe kontrowersje, przekładu ostatniego czasu – „Anne of Green Gables”. Anna Bańkowska, którą przełożyła ponownie starą, dobrą Anię z Zielonego Wzgórza jako „Anne z Zielonych Szczytów” mówiła na spotkaniu w Gnieźnie, że liczyła się z tym, że nowy – i dodajmy wierny! – przekład wywoła oburzenie czytelniczek. I rzeczywiście, mimo że przekładów Ani było jak dotąd aż szesnaście, to właśnie jej spolszczenie wywołało niemalże narodową awanturę. Pani Anna dostała sporo wiadomości od czytelniczek, nawet jeden anonim, w który zarzuca się jej, że poważyła się na daleko idące zmiany w ich ukochanej Ani z Zielonego Wzgórza. To, że Ania jaką znamy, jest daleka od oryginału, to „zasługa” pierwszej tłumaczki, Bernsteinowej. Najprawdopodobniej przetłumaczyła ona książkę z języka szwedzkiego. Podobniej jak w naszym przekładzie, występuje tam bowiem tytułowe Zielone Wzgórze, którego w oryginale nie ma. Książka w polskim przekładzie została też pozbawiona wielu kanadyjskich realiów.
 
Przez kolejne dekady nikt nie odważył się w Polsce zmienić tłumaczenia i przyzwyczajeń wielu pokoleń czytelniczek w Polsce. Dlatego pani Anna podkreślała rolę Wydawnictwa Marginesy, które miały tę odwagę i zgodziły się na jej koncepcję. Jak podkreśla Anna Bańkowska, nie zmieniła książki, a przywróciła jej kształt, w jakim została napisana przez Lucy Maud Montgomery. Podkreślała też rolę nowych mediów, które znacznie ułatwiają pracę tłumacza.
 
Spotkanie w Gnieźnie było wyjątkowo udane, a pani Anna wzbudziła ogromną sympatię. Wszystko skończyło się słodkim akcentem – jedna z czytelniczek podarowała p. Annie upieczony przez siebie keks oraz powidła śliwkowe.
 
Spotkanie odbyło się w ramach bibliotecznego projektu „Polszczyzna – zawsze na czasie!” dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury – Ojczysty – dodaj do ulubionych. Edycja 2022.