Kim chciał zostać mały Grześ? – potok pytań małych słuchaczy na spotkaniu z Grzegorzem Kasdepke

Grzegorz Kasdepke to nazwisko, które elektryzuje wszystkich małych czytelników w Polsce, także w Gnieźnie. I właśnie taka – naładowana pozytywnymi emocjami – była hala Szkoły Podstawowej nr 2 w Gnieźnie, podczas spotkania autorskiego z niekwestionowanym królem literatury dla dzieci. A król Grzegorz Kasdepke okazał się godny wszystkich honorów i równie zabawny, błyskotliwy oraz sympatyczny, jak jego książki. A tych, swojego autorstwa, doliczył się sam blisko 80. To działanie arytmetyczne na wysokich liczbach wykonane zostało na prośbę jednego z dziecięcych czytelników obecnych na spotkaniu. I było jednym z całego gradu wnikliwych dziecięcych pytań (a były to dzieci z różnych gnieźnieńskich szkół), które spadły na autora (przygotowanego wieloletnim doświadczeniem na taki pytajnikowy atak). Przytoczmy zaledwie niektóre, z odpowiedziami z nawiasach: Czy Grzegorz Kasdepke myje zęby? (regularnie!); czy lubi masło? (tak, woli je od innych maślanych erzaców); czy jadł paprykę chili? (tak, ba – ceni ją sobie w kuchni, a gotować i jeść! bardzo lubi); jaki kolor lubi? (kolory jesieni, choćby brązy); czy zawsze chodzi w szaliku (nie zakłada go tylko podczas kąpieli). Za sekcję pytań bardziej oficjalnych odpowiadała gnieźnieńska pisarka Agnieszka Gadzińska, prowadząca to spotkanie. Dobrym posunięciem było zaplanowanie tej części na początku, kiedy to żywioł dziecięcych pytań jeszcze się nie rozhulał. Agnieszka Gadzińska, jako, że sama pisze dla dzieci, indagowała gościa i kolegę po fachu z równie dziecięcą skrupulatnością i ciekawością. Dzięki jej pytaniom wiemy, że Grzegorz Kadsdepke – jako mały Grześ – wcale nie chciał zostać pisarzem; że jego wymarzona szkoła składałaby się z sali sportowej oraz regałów z książkami; że wśród ulubionych przedmiotów był język polski, wf oraz przedmioty… bardziej namacalne, jak choćby szara gąbka. Pan Grzegorz do dziś wspomina wyprawy do łazienki (oczywiście najdłuższą trasą), by wypłukać gąbkę i tym samym wydatnie skrócić lekcje. Znacznie mniej przyjazne wspomnienia budzą u niego wizyty szkolnej dentystki. Okazało się też, że miłość do czytania rodziła się w pisarzu stopniowo, a pierwszym czytelniczym zauroczeniem były komiksy – zwłaszcza popularne „tytusy” oraz ilustrowane przez Butenkę „Przygody Gapiszona”. Jako Biblioteka dodajmy w tym miejscu konieczne uwspółcześnienie – teraz wśród dzieci popularne są „Kasdepki”. No i warto wspomnieć, iż w 2021 roku Fundacja ABC “Cała Polska Czyta Dzieciom” uznała “Detektywa Pozytywkę” za najlepszą książkę ostatniego dwudziestolecia – wśród 20 wyróżnionych tytułów znalazła się także “Kacperiada…”. A jak popularny i lubiany jest Grzegorz Kasdepke, widać było już po samym spotkaniu – dzieci przyniosły z domu książki autora wyczytane do imentu, dodatkowo wymiotły do cna stoisko, na którym można było kupić nowe egzemplarze. Co w efekcie zaowocowało ogonkiem po autografy liczonym w kilometrach i wielu kwadransach stania. Słowem, Grzegorz Kasdepke wyjechał z Gniezna zapewne ze zdrętwiałą ręką, acz i obietnicą „do zobaczenia”. Trzymamy za słowo.

Współorganizatorem i gospodarzem spotkania – za co dziękujemy – była Szkoła Podstawowa nr 2 w Gnieźnie.

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach realizacji Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2.0 na lata 2021-2025.

Czy język nadąża za zmianami? Zapraszamy na rozmowę z prof. Katarzyną Kłosińską

O tym, jak zmienia się współczesna polszczyzna Kamila Kasprzak-Bartkowiak porozmawia z najlepszą specjalistką w temacie – prof. Katarzyną Kłosińską. Pani Profesor szerokiej publiczności znana jest z audycji w radiowej Trójce: „Co w mowie piszczy?”. Językoznawca, pracownik naukowy w Instytucie Języka Polskiego Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Zainteresowania badawcze: kultura języka polskiego, semantyka i leksykologia, także lingwistyka kulturowa, język polityki, socjolingwistyka. Od 2004 r. do sierpnia 2020 r. prowadziła audycje językowe Programie III Polskiego Radia, obecnie współpracuje z Radiem 357. Od marca 2019 r. – przewodnicząca Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN.
Język jest żywą materią, nieustannie się zmienia i przeobraża. Często niezauważalnie dla użytkowników, czasami jednak wręcz przeciwnie – niektóre zmiany są torpedowane lub nieakceptowane. Język odbija rzeczywistość, ale czy nadąża za zmianami? Kto się tych zmian obawia, a kto ich niecierpliwie wypatruje? Jak traktować słowo Murzyn, Cygan czy feminatywy? W ostatnich latach widać wyraźnie, że zjawiska językowe budzą zainteresowanie, kontrowersje, a bywa, że i obawy. Tych obserwowanych zmian jest sporo: zanikanie gwary regionalnej; coraz niższa sprawność językowa (choćby powszechne problemy logopedyczne dzieci); wulgaryzacja języka; powstanie nowego języka mediów społecznościowych; postulowanie zmian w języku oficjalnym w związku z tzw. poprawnością polityczną; ubożenie codziennego języka; powszechne zapożyczenia leksykalne i składniowe z języka angielskiego; zachwaszczania polszczyzny żargonami zawodowymi.
Miejsce: Czytelnia Biblioteki Głównej, ul. Mieszka I 16 Gniezno
17 września, godz. 17:00, WSTĘP WOLNY

Kurs “Gwara gnieźnieńska dla początkujących” rusza już 23 września

Po II wojnie światowej synonimem awansu społecznego było wyzbycie się z języka elementów gwarowych.
U nas zaś gwara zawsze w łaskach! Dlaczego? Im bardziej zanika ona z żywego języka, tym bardziej zaczynamy doceniać jej wartość. Bliska nam idea ocalenia od zapomnienia tego, co ginie na naszych oczach.
Sięgamy więc do niebywałej wartości języka naszych przodków, będącej świadectwem wielowiekowej kultury i tradycji w obrębie „małych ojczyzn”.
Z satysfakcją zapraszamy seniorów, strażników naszej pamięci, na przygotowany specjalnie z myślą o nich intensywny kurs gwarowy, który poprowadzi sam mistrz, znany doskonale aktor Andrzej Malicki. Ci, którzy mieli szanse już go spotkać, wiedzą, że bajtlować potrafi bez bebłotania!
Mówi się, że gwary regionalne to cenne źródło wzbogacające język polski, ale na przetrwanie i rozwój mogą liczyć tylko te, którymi mówią najliczniejsze grupy etniczne. Wierzymy, że nasza gwara gnieźnieńska nie tylko nie zaginie, ale i będzie realnie słyszana na ulicach i w zaułkach.
Seniorzy! W Was nadzieja, że młode pokolenia poniosą w przyszłość skarb, jakim jest nasza rodzima gwara. Zapraszamy Was serdecznie na kurs “Gwara gnieźnieńska dla początkujących”, który odbywać się będzie w jesienne przedpołudnia, w czytelni Biblioteki Głównej.
Zapamiętajcie: 23 września – to termin pierwszego spotkania – o godzinie 10.30 czekać na Was będzie Andrzej Malicki, by odkryć przed Wami, co to naprawdę znaczy “blubrać po naszemu”

“Królik po islandzku” doprawiony humorem i pikanterią

Nic nie smakuje tak wybornie, jak literackie opowieści zza kulis w wykonaniu autorów z błyskotliwym dowcipem i dystansem do siebie oraz świata. A właśnie takie gawędy zaserwowali wczoraj w MŁYN Restauracja Bistro Kawiarnia autorzy książki „Królik po islandzku” – Grzegorz Kasdepke i Hubert Klimko-Dobrzaniecki. Choć, jak zaznaczyli podczas rozmowy, ta książka ma właściwie trzech autorów, bo ważną częścią tego pięknego edytorsko wydawnictwa są ilustracje Aleksandry Cieślak. Pomysł na tę smakowitą książkę – pana Huberta – sporo odleżał, choćby w spamie skrzynki mailowej pana Grzegorza. Ale w końcu wspólne dzieło zeszło z drukarskich pras i trafiło do czytelników. I całe szczęście, bo historie z tego niezwykłego literackiego przepiśnika są niesłychanie apetyczne i pikantne, a nad wszystkim unosi się duch Hrabala – autora szczególnie bliskiego Hubertowi Klimko-Dobrzanieckiemu. Czytelnicy kojarzący Grzegorza Kasdepke z literatury dziecięcej, będą mogli odkryć jego inne, zdecydowanie dorosłe oblicze.

Spotkanie odbyło się w idealnych okolicznościach, bo w klimatycznej Restauracji Młyn, która była współorganizatorem i gospodarzem spotkania. A poprowadziła je – ze szwungiem dorównującym autorom – Katarzyna Mikołajczewska-Modrzejewska. Nad wszystkim czuwał też biblioteczny Klub Apetyt na Książkę.

Wydarzenie odbyło się w ramach projektu Królewskie Gniezno Czyta 2022 dofinansowanego ze środków Miasta Gniezna i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Zdjęcia: Waldek Stube.