Miniaturowy świat między książkami – ruszyły warsztaty craftingowe

Sobota w bibliotece należała do „mejkerów”, czyli miłośników działań warsztatowych. A na warsztat uczestnicy warsztatów craftingowych wzięli …bookshelf inserty. Czyli, po polsku, po prostu makiety z miniaturowym światem w pudełku, które umieszcza się na regale między książkami. Takie makiety są podświetlane i robią oszałamiające wrażenie – kto chce się przekonać, jak to wygląda na żywo, może zajrzeć do naszej Wypożyczalni dla Dzieci – tam taki mały miniaturowy świat – Uliczka Czytelnicza – ma swój adres. Teraz, za sprawą warsztatów, pojawią się nowe małe światy.

Na pierwszych warsztatach, pod okiem prowadzącej Anny Farman – zaczęliśmy od zaprojektowania dioram. W ruch poszły szkicowniki, ołówki i … gumki do mazania. Nie będziemy za dużo zdradzać, bo plon warsztatów – czyli prezentacja makiet – odbędzie się jesienią podczas Nocy Bibliotek.

Warsztaty craftingowe „Między regałami” zostały dofinansowane ze środków Miasta Gniezna i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Panel poetycki, czy poezja to literacki “gatunek zagrożony”?

Niecodzienny i wyjątkowo ciekawy – taki był piątkowy panel poetycki. Niecodzienny z kilku powodów – pierwszym na pewno była frekwencja w Latarni na Wenei. Tą najbardziej zaskoczeni byli zaproszeni goście – poetka Anna Fiałkowska i poeta Tomasz Bąk – bo, jak mówili, zdarza się, że na wieczorkach poetyckich są tylko… poeci i organizatorzy. Drugim powodem był temat panelu, a raczej przyjęta perspektywa: spojrzenie na poezję nie od strony wiersza, a z poziomu meta – jako na swego rodzaju literacki “gatunek zagrożony”. Nie jest bowiem tajemnicą, że współczesna poezja uznawana jest za niszową, elitarną, hermetyczną. Nakłady książek poetyckich są mizerne, a czytelnicy literatury… poezji nie czytają i nie wypożyczają – choćby w naszej gnieźnieńskiej bibliotece. Moderator Paweł Bąkowski właśnie w tym kierunku poprowadził spotkanie. Rozpiętość tematów była ogromna – od marketingowych strategii promowania książek poetyckich po istotę rzeczy, czyli sens tworzenia poezji w czasach późnego kapitalizmu. Było o poezji na instagramie, poezji w tomikach poezji, wreszcie o poezji (nieobecnej) na tik toku. O hermetyczności środowiska poetyckiego i skromnych nakładach książek poetyckich. O hamulcowych czytelnictwa poezji: czy jest nim wysoki próg wejścia w poezję czy może raczej wstyd niewyrobionego odbiorcy? A może winna jest szkoła, która – jak wyraził się Tomasz Bąk – stawia czytelnika na baczność „do wiersza”, niczym do hymnu. Było o poezji zaangażowanej, lewicowej oraz obficie linkującej się z popkulturą. Było też o: koszykówce, hip hopie i reklamach. Było wreszcie o niedorastaniu do własnych wierszy. Słowem, było różnorodnie, przeciekawie i naprawdę zabawnie. Pewne stałe punkty typowego wieczoru poetyckiego też miały miejsce: Tomasz Bąk przeczytał swoje premierowe wiersze, a Anna Fiałkowska z ostatniego swojego tomiku “gorączka”. Jeżeli coś może przekonać do sięgania po współczesną poezję, to na pewno takie spotkania jak to, które nie są koturnowe i onieśmielające, a pokazują poezję jako interesującą część dzisiejszej kultury.

Zdjęcia: Marta Bielawska-Borowiak

Wydarzenie zrealizowano w ramach projektu „Polszczyzna – zawsze na czasie!” z dofinansowaniem ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury „Ojczysty – dodaj do ulubionych, Edycja 2022”.